– Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna wziąć odpowiedzialność za zniszczenia na drogach lokalnych w związku z zamknięciem trasy krajowej 28 w Kasinie Wielkiej – uważa wójt gminy Dobra Benedykt Węgrzyn.
Przypomnijmy, że końcem maja uaktywniło się osuwisko i przejazd krajówką w Kasinie Wielkiej nie jest możliwy. Zdaniem wójta wzmożony ruch na drogach gminnych i powiatowych sprawił, że ich stan mocno się pogorszył.
Czy zatem GDDKiA zrekompensuje samorządom te zniszczenia? – Nie mamy na dziś pieniędzy na wsparcie innych zarządców dróg publicznych – mówi przedstawiciel generalnej dyrekcji Kacper Michna.
– Osuwisko w Kasinie Wielkiej, które spowodowało zniszczenie drogi krajowej 28, już do tej pory kosztowało nas ponad pół miliona złotych. To koszty specjalistycznych badań geologicznych, które pokazały nam jak trudna jest sytuacja na tym osuwisku. Teraz wydamy kilkanaście milionów złotych, by tę drogę naprawić. Teraz koncentrujemy się, by jak najszybciej udostępnić drogę kierowcom i mieszkańcom
– dodaje.
Po stabilizacji osuwiska i odbudowie drogi krajowej 28 w Kasinie Wielkiej, ruch miałby zostać przywrócony jesienią. Jak już informowaliśmy, prace ruszyły.
Droga krajowa 28 w Kasinie Wielkiej wciąż zamknięta. „To skandal!” [WIDEO]