Sandecja Nowy Sącz złapała oddech w II lidze. „Niech to będzie zalążek” [WIDEO]

kasperczyk robert fot adrian maras

fot. Adrian Maraś, sandecja.pl

To promyk nadziei w bardzo kiepskiej sytuacji piłkarzy Sandecji Nowy Sącz w II lidze. Biało-czarni pokonali Radunię Stężyca 2:1. Dzięki trzem punktom przeskoczyli tymczasowo Olimpię Grudziądz i byli przedostatni w tabeli.

Trener Robert Kasperczyk podkreślił, że choć Radunia Stężyca zdobyła pierwszą bramkę, jego zawodnicy się nie podłamali.

– Graliśmy dalej swoje. Radosław Gołębiowski zdobył przepiękną bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Wisienką na torcie był gol Michała Rutkowskiego w doliczonym czasie gry, który chyba on sam nie wie jak ją zdobył – ważne, że wpadła. Cieszymy się niezmiernie i niech to będzie zalążek czegoś, na czym jest sens budować drużynę Sandecji od strony mentalnej i sportowej w tej lidze i w przyszłości

– podkreślił szkoleniowiec.

Sandecja Nowy Sącz potrzebuje kolejnych zwycięstw, bo by wydostać się ze strefy spadkowej musi jeszcze odrobić jeszcze przynajmniej 4 punkty.

Dodajmy, że w związku z tym, że dzień po meczu Sandecji Olimpia Grudziądz pokonała 3:0 Olimpię Elbląg, Sandecja wróciła na ostatnie miejsce w tabeli przy równej liczbie punktów (21) z zespołem z Grudziądza. Olimpia jest przedostatnia, bo ma lepszy bilans bezpośrednich starć z biało-czarnymi.

Kolejny mecz piłkarze Sandecji rozegrają w sobotę (9.03) z Pogonią Siedlce.

Zobacz skrót meczu z Radunią Stężyca:

Exit mobile version