Uszkodzone koło na dziurze w jezdni? Tarnowska policja ma coraz więcej zgłoszeń

422697968 733970622034741 1821937541104081312 n

Co najmniej kilkunastu kierowców tej zimy uszkodziło swoje samochody jeżdżąc po tarnowskich drogach. Wszystko z powodu dziur, jakie po opadach śniegu i niskich temperaturach wytworzyły się w jezdni w wielu miejscach miasta.

Oficer prasowy tarnowskiej policji asp. szt. Paweł Klimek w programie Pomagamy i Chronimy przekazywał, że w ostatnich tygodniach mieli sporo zgłoszeń od mieszkańców związanych z uszkodzeniem kół.

– Takie telefony mamy. Najczęściej zdarzenia miały miejsce na al. Jana Pawła II oraz na ul. Błonie przy skrzyżowaniu z Nowodąbrowską i Spokojną, w okolicy stacji benzynowej. Tam takich wyrw jest dość sporo i konsekwencji sporo uszkodzeń kół i zawieszeń. Oczywiście taka sytuacja musi być do nas zgłoszona, następnie do Zarządu Dróg i Komunikacji, a dalej do firmy ubezpieczeniowej.

Tarnowscy kierowcy alarmują, że tej zimy pojawiło się bardzo dużo ubytków w drogach niemal w całym mieście. Trudna sytuacja jest też m.in. na ul. Klikowskiej, Lwowskiej czy Kwiatkowskiego w okolicy mostu na rzece Białej.

Zdaniem urzędników, dziury w drogach są systematycznie łatane, jednak i w tej kwestii występuje hierarchia działań. Największy priorytet mają główne ulice, na których występuje największe natężenie ruchu. Reszta będzie naprawiana w dalszej kolejności, przez co sama akcja łatania dziur może trochę potrwać. Istotną rolę odgrywają również finanse przeznaczone z budżetu na ten cel.

– Ten okres zimowy, w którym dominowały niskie temperatury, a także następowała zmiana temperatur z ujemnych na dodatnie spowodował degradację nawierzchni. Oczywiście mówimy o nawierzchniach starych, kwalifikujących się docelowo do większego remontu. Teraz natomiast będą doraźnie naprawiane

– przekazuje dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji Artur Michałek.

W przypadku uszkodzenia samochodu w wyniku najechania na dziurę w drodze kierowca może ubiegać się o rekompensatę czy zwrot kosztów napraw. Zaraz po zdarzeniu musi zrobić zdjęcia, a także wezwać policję lub straż miejską w celu stworzenia notatki, która uwiarygodni zdarzenie. Następnie wniosek o odszkodowanie wraz z dokumentacją trzeba zgłosić albo do zarządcy drogi, albo do ubezpieczyciela, z którym ten zarządca ma podpisaną umowę. Rozpatrywanie wniosku może trwać do 30 dni.

Jeśli ktoś nie chce czekać, może naprawić samochód z własnych środków. Wówczas to ubezpieczycielowi przekazuje fakturę VAT z wykonanej naprawy.

Tarnowski ZDiK na bieżąco prowadzi spis dróg do pozimowego uzupełnienia nawierzchni. Mieszkańcy miasta cały czas mogą zgłaszać do urzędu nowe miejsca, gdzie pojawiły się dziury.

Pozimowy krajobraz na tarnowskich drogach. Co z łataniem dziur?

Exit mobile version