Straty wody w sieci Sądeckich Wodociągów to nie tylko kwestia awarii. Okazuje się, że regularnie zdarzają się próby… kradzieży wody! – Najczęściej występują w domach, ale też w firmach – mówi Tadeusz Frączek, prezes Sądeckich Wodociągów.
– Właściwie nie ma miesiąca, żeby nie spotykał się z jednym lub dwoma przedsiębiorcami, by porozmawiać o pokryciu strat, które nasze spółka poniosła. Nie opłaca się „kombinować”, bo od około 1,5 roku mamy system, który pomaga nam skutecznie wykrywać takie sytuacje
– dodał Frączek.
Wykrywanie kradzieży wody jest możliwe między innymi dzięki systemowi informatycznemu, z którego korzystają Sądeckie Wodociągi.
Ponadto sieć jest podzielona na 79 stref, co pozwala precyzyjniej lokalizować awarie lub kradzież wody.
Jak Sądeckie Wodociągi wykrywają straty i kradzieże wody? Posłuchaj Tadeusza Frączka: