Zmasowany atak przeprowadzili w ostatnich dniach oszuści próbując naciągnąć tarnowskich seniorów. Tylko przez ostatni tydzień do policji wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń od osób, które wpadły w pułapkę oszustów i straciły w sumie ponad 650 tysięcy złotych.
Policja ostrzega, że oszuści najczęściej podszywają się np. pod policjantów, czy pracowników banków, lub dzwonią mówiąc, że ktoś bliski jest chory lub miał wypadek i potrzebuje natychmiast sporej kwoty pieniędzy.
Oficer prasowy tarnowskiej policji asp. sztab. Paweł Klimek w programie Pomagamy i Chronimy apelował o to, aby nie wdawać się w podejrzane rozmowy, weryfikować z kim rozmawiamy i nie działać pod wpływem emocji.
– Najczęściej oszuści zaczynają rozmowę mówiąc nam, że coś się wydarzyło oraz, że dzwoni wnuk lub wnuczka. Tak się zaczyna i najczęściej seniorzy wpadają w taką pułapkę. Przypominam, nie wdajmy się w rozmowę, bo tych oszustów jest bardzo dużo. Metod jest wiele, na blika, na wypadek, na chorobę, ale ich cel zawsze jest ten sam – wyciągnąć z naszych kieszeni pieniądze.
Najprostszym sposobem, który pozwoli uniknąć kłopotów w takiej sytuacji jest odłożenie słuchawki telefonu lub naciśnięcie czerwonego przycisku – zaleca policja. Dla pewności warto o takiej sytuacji powiadomić także bliskich lub policjantów.
Jednocześnie Paweł Klimek przestrzegał, że metod oszustów jest znacznie więcej i w ich sidła wpadają nie tylko seniorzy.
– Osoby mające po 30, 40 czy 50 lat wdają się często w tzw. szybki zysk poprzez kryptowaluty, a poprzez to oszuści wyciągają z kont bardzo duże sumy pieniędzy. Kolejny przypadek to aplikacja AnyDesk, czyli działanie oszustów polegające na tym, że oni nam pomogą przez tą aplikację pomnożyć zyski. Po ich ‘pomocy’ faktycznie w aplikacji widać, że mam zyski, ale kiedy chcemy go wypłacić to okazuje się, że tak naprawdę jesteśmy na minusie.
W dwóch przypadkach naciągaczom udało się wyłudzić niemalże 200 tysięcy złotych od dwójki starszych osób z Tarnowa.
W pierwszym przypadku oszuści wywabili rodzinę 70-latki z domu mówiąc o śmiertelnym wypadku drogowym i tym, że muszą udać się do Krakowa oraz Rzeszowa, a pozostawiona samotnie seniorka została zmanipulowana w rozmowie z naciągaczami i przekazała im ponad 100 tysięcy złotych.
Z kolei inna kobieta dostała telefoniczną informacje od oszustów, że jej córka jest poważnie chora i konieczne są bardzo drogie lekarstwa, które trzeba natychmiast kupić. Po telefonie do drzwi zapukała kobieta, której seniorka bez wahania dała 80 tysięcy złotych.