Osoby przechodzące w środę (27.12) wieczorem przez rynek w Nowym Sączu zwróciły uwagę na wieże zegarową. W jej okolicy unosił się gęsty dym, który mógł oznaczać pożar w Urzędzie Miasta. Całe szczęście skończyło się tylko na strachu. Na miejsce zostali jednak wezwani strażacy.
Jeszcze przed przyjazdem służb zadymienie znacznie się zmniejszyło. Okazało się, że wcześniej widoczne w okolicy wieży ratuszowej kłęby to zwykła para wodna. – Wydostaje się ona przez komin od pieca gazowego z centralnego ogrzewania – informuje nas dyżurny sądeckich strażaków.