Sandecja Nowy Sącz w rundzie wiosennej II ligi może ponownie grać mecze na Sądecczyźnie. Co prawda przedłuża się budowa stadionu przy ul. Kilińskiego, ale trwają rozmowy o możliwości występów na stadionie Barciczanki Barcice.
Prezes tego klubu Paweł Cieślicki powiedział radiu RDN Nowy Sącz, że rozmawiał już o tym z prezydentem Nowego Sącza. Ponadto na stadionie w Barcicach byli już przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Obiekt będzie musiał być dostosowany.
– Trzeba będzie dobudować trybunę na 400 miejsc, a kryta trybuna, którą mamy jest wystarczająca. Przyjmiemy wtedy na stadion maksymalnie 900 osób i spełnimy wymogi. Możliwe, że 23 lutego Sandecja Nowy Sącz rozegra pierwszy mecz w Barcicach
– dodaje Cieślicki.
Oprócz zainstalowania tymczasowej trybuny będzie trzeba zmienić siatki za bramkami stadionu w Barcicach.
Teraz wszystko zależy od ustaleń między klubem Barciczanka i miastem Nowy Sącz, które jest właścicielem Sandecji. Paweł Cieślicki pytany o to, kto miałby zapłacić za dostosowanie stadionu w Barcicach, odpowiedział, że nie wie, ale zdradził, że ma przygotować kosztorys prac.
Prezes Barciczanki nie chciał też zdradzać, ile kosztowałoby zorganizowanie jednego meczu na jej stadionie, ale zasugerował, że może to być o połowę mniej niż w przypadku wynajmowania stadionu Garbarni Kraków, gdzie Sandecja Nowy Sącz grała w I części sezonu 2023/2024 w II lidze.
Dodajmy, że boiska w Barcicach mogą się stać w najbliższym czasie miejscem przygotowań II-ligowych piłkarzy do rundy wiosennej i poszczególnych meczów.
Zabezpieczanie stadionu w Nowym Sączu przed zimą i problemy z projektem [ZDJĘCIA]