Bruk-Bet Termalica Nieciecza ograła Wisłę w meczu ‘na śniegu’

Zdjecie WhatsApp 2023 12 01 o 21.06.39 d8938e14

fot. termalica.brukbet.com

Po dwóch porażkach z rzędu Bruk-Bet Termalica w końcu mogła dopisać sobie kolejne trzy punkty w Fortuna 1 Lidze. ‘Słonie’ przed własną publicznością, w dość trudnych warunkach pogodowych, przy padającym śniegu, pokonały Wisłę Kraków 2:1 (2:1). Gole dla gospodarzy zdobyli już w pierwszej połowie Lucas  Spendlhofer i Florin Purece.

‘Słonie’ do meczu z krakowską Wisłą podchodziły po dość bolesnej wyjazdowej porażce z GKS-em Tychy. Niecieczanie do przerwy prowadziły 2:0, by w drugiej połowie stracić trzy bramki, w tym dwie w doliczonym czasie gry. Z kolei ‘Biała Gwiazda’, również po szalonym spotkaniu, wygrała z GKS-em Katowice 3:2, zdobywając gole na wagę trzech punktów w samej końcówce spotkania.

Początek spotkania był bardzo obiecujący dla gospodarzy, ponieważ już po kilkudziesięciu sekundach mogli objąć prowadzenie. Znajdujący się w narożniku pola karnego Florin Purece zdecydował się na dość mocny strzał, ale bramkarz Wisły Alvaro Raton popisał się skuteczną interwencją. Z kolei w 11. min Adam Radwański uderzał z około 20 metrów, ale minimalnie chybił. W odpowiedzi próbował Angel Baena, jednak również nie trafił w bramkę.

Pierwszego gola zdobyła jednak ‘Biała Gwiazda’. W 26. min Wiktor Biedrzycki sfaulował w polu karnym Miki Villara. Początkowo sędzia Paweł Raczkowski nie podyktował jedenastki, ale zmienił zdanie po interwencji VAR-u. Do piłki podszedł Szymon Sobczak i mocnym strzałem nie dał szans Tomaszowi Losce.

‘Słonie’ doprowadziły do remisu niespełna dziesięć minut później. Z prawego skrzydła piłkę dośrodkował Purece, tą niefortunnie ‘przedłużył’ Baena do Lucasa Spendlhofera, który z najbliższej odległości trafił do siatki. Tym samym był to pierwszy gol Austriaka zdobyty dla klubu z Niecieczy.

Na minutę przed przerwą kibice zgromadzeni na stadionie w Niecieczy mieli kolejną okazję do świętowania. Naciskany bramkarz Wisły popełnił błąd źle wybijając piłkę. Dopadł do niej Andriy Dombrovskiy, który dośrodkował prosto do Purece, a Rumunowi nie pozostało nic innego jak zdobyć gola, który dał gospodarzom prowadzenie.

Po zmianie stron obie ekipy próbowały zdobyć kolejne gole, ale brakowało im skuteczności. Warto dodać, że przez całe spotkanie zawodnicy musieli się zmagać z opadami śniegu, co również wpływało na murawę i jakość rozgrywanych akcji.

Jedną z niewielu ciekawych akcji w drugiej połowie była ta z 78. minuty, kiedy to Adam Radwański uderzył na bramkę zza pola karnego, jednak tym razem Raton spisał się bez zarzutu. Chwilę później wydawało się, że kopnięty w polu karnym przez Alana Urygę został Jakub Branecki. Sytuacja była przez dłuższy czas analizowana przez wóz VAR, do monitora nawet podszedł arbiter, ale ostatecznie… odgwizdał spalonego.

W 86. min gospodarze mieli doskonałą sytuację na podwyższenie prowadzenia, ponieważ po błędzie jednego z obrońców Wisły Jakub Branecki znalazł się sam na sam z bramkarzem. Niestety młody napastnik ‘Słoni’ nie trafił nawet w bramkę.

W ostatniej akcji meczu serca kibiców ‘Słoni’ mocniej zabiły, ponieważ Baena trafił do siatki, co dawało Wiśle remis. Szczęśliwie jednak dla niecieczan Hiszpan przed strzałem dotknął piłkę ręką i sędzia po konsultacji z VAR-em gola nie uznał. Zaraz po tym mecz się zakończył i finalnie to Bruk-Bet Termalica Nieciecza w końcu mogła dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty. ‘Słonie’ po 17 meczach na zapleczu ekstraklasy mają na swoim koncie 23 punkty, co jak na razie pozwala im zajmować 9. miejsce. Warto jednak podkreślić, że większość meczów w tej kolejce dopiero zostanie rozegrana.

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków 2:1 (2:1)

Bramki: 0:1 Sobczak 28 karny, 1:1 Spendlhofer 35, 2:1 Purece 44.

Żółte kartki: Biedrzycki, Purece, Karasek, Hilbrycht – Uryga, Duda, Satrustegui, Rodado.

Bruk-Bet Termalica: Loska – Zaviyskyi, Biedrzycki, Spendlhofer, Wacławek (64 Hilbrycht) – Ambrosiewicz, Dombrovskiy, Radwański, Purece (64 Wolski), Karasek (79 Jakubik) – Branecki.

Wisła: Raton – Jaroch, Satrustegui, Uryga, Szot – Carbo (76 Alfaro), Sapała (46 Talar), Duda (76 Gogół) – Villar (60 Goku), Sobczak (60 Rodado), Baena.

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Exit mobile version