Potrzeby szkoły dla dzieci głuchoniemych w Bertoua w Kamerunie są ogromne, a budowa internatu z prawdziwego zdarzenia na razie nie jest możliwa ze względu na koszty – mówił w Pulsie Regionu ks. Stanisław Wojdak.
Ojciec duchowny kapłanów i misjonarzy diecezji tarnowskiej, odpowiedzialny za Tarnowski Wolontariat Misyjny i organizację misyjnych staży wrócił właśnie z Kamerunu, gdzie zapoznał się z działalnością szkoły i jej potrzebami.
– Po kilku latach nieobecności w Bertoua, ta szkoła zrobiła na mnie duże wrażenie. Odwiedziłem każdą klasę, oddziały przedszkolne i integracyjne. Tak sobie pomyślałam, że warto było przeznaczyć pieniądze na ten cel, warto było, żeby nasza misjonarka Ewa Gawin angażowała się w to dzieło. Szkoła to wielka pomoc dla dzieci, młodzieży i ich rodzin.
W szkole uczy się prawie 150 uczniów, w większości to osoby głuchonieme, a także autystyczne i niepełnosprawne ruchowo.
Tarnowska misjonarka Ewa Gawin przez lata tworzyła to miejsce dzięki wsparciu diecezji tarnowskiej i kolędników misyjnych. Była dyrektorem szkoły, obecnie zajmuje się rehabilitacją dzieci a szkołę prowadzą siostry pasjonistki.
– Dyrektorką szkoły jest siostra pochodząca z Afryki. Do pomocy ma dwie siostry i 32 osoby personelu. Nasza diecezja jest gotowa wspierać dalej funkcjonowanie tej szkoły.
Ks. Stanisław Wojdak odwiedził także Centrum Dziecka w Yaounde w stolicy Kamerunu. Od 10 lat Stowarzyszenie Rodzin Katolickich przy parafii św. Pawła Apostoła w Bochni organizuje zbiórki makulatury, a pozyskane w ten sposób fundusze trafiają do siostry Kolbeny na budowę szkoły.
– Jest to potężna szkoła podstawowa. Kiedy pytałem siostrę jak sobie wyobraża dalszą budowę powiedziała, że wszystko jest w rękach Boga. Wspominała o Bochni i dziękowała za działalność ludzi, który prowadzą zbiórkę makulatury na misje.
W ciągu 10 lat akcji 'Makulatura na misje’ w Bochni przeprowadzono 39 zbiórek, zebrano prawie 630 ton makulatury i przekazano siostrom ponad 206 tys. zł.
Posłuchaj rozmowy z ks. Stanisławem Wojdakiem: