Była Msza św. w intencji Ojczyzny, złożenie kwiatów przed Pomnikiem Nieznanego Żołnierza, pokaz laserowy czy patriotyczne śpiewanie mieszkańców miasta – w ten sposób Tarnów uczcił 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Tarnowskie uroczystości 11 listopada trwały od samego rana, kiedy to miał miejsce XXVIII Bieg Sokołów czy oficjalne odsłonięcie muralu ‘Bohaterowie Zadwórza 1920’, namalowanego na ścianie przy ul. Lwowskiej. Jednak główna część miejskich obchodów rozpoczęła się od Mszy św. w tarnowskiej Katedrze pod przewodnictwem bp Andrzeja Jeża.
Biskup tarnowski w rozmowie z RDN Małopolska podkreślał, że wszyscy Polacy, zwłaszcza w obecnych czasach, muszą na różny sposób pielęgnować w sobie duch patriotyzmu i nie dać sobie go zatracić.
– Kiedyś określano ojczyznę jako 'krew i blizna’, a więc to szło bardziej w kierunku wywalczenia niepodległości przez działanie zbrojne i ofiarę z własnego życia. Tutaj mam na myśli cały okres romantyzmu, po którym nastąpił pozytywizm, czyli znowu inne podejście – miłość ojczyzny przez pracę, rozwój intelektualny, tworzenie elit. I myślę, że te dwa nurty – romantyczny, a zwłaszcza pozytywistyczny jest bardzo ważny. Może się okazać, nie daj Boże, że będzie konieczny ten romantyczny nurt, bo sytuacja jest dosyć złożona i może zdarzyć się nieszczęście utraty zewnętrznej niepodległości i zagrożenia wolności, ale przede wszystkim dzisiaj ważny jest ten nurt pozytywistyczny. To znaczy mocne zakorzenienie w wartościach, historii i tradycjach, ale też praca bardzo intensywna współczesnego pokolenia, żeby nie popaść w zależność. Bo wydaje się, że w Europie tworzy się nowa struktura, która może zagrozić niepodległości państwom narodowym.
Biskup Andrzej Jeż jednocześnie dodaje, że z nadzieją patrzy na młode pokolenia, które mimo licznych przeszkód, chcą dalej kultywować tradycje przodków i z odwagą pokazywać swój patriotyzm.
– Mamy takie poczucie bardzo mocnego przywiązania do ojczyzny i to jest widoczne w wymiarze religijnym i patriotycznym. Także zauważam, że młode pokolenie nie tylko tworzy grupy rekonstrukcyjne, ale również udziela się w różnych wydarzeniach kulturalnych, które m.in. podkreślają ducha niepodległościowego i wolnościowego w Polsce. Mam nadzieję, że to młode pokolenie 'przerzuci pomost’ ku przyszłości, aby następne pokolenia czerpały z tego wielkiego dziedzictwa, któremu na imię Polska.
Mszę świętą, którą transmitowało Radio RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz, uświetnił koncert Chóru Katedralnego Puellae Orantes.
Uczestnicy po Eucharystii w akompaniamencie orkiestry przeszli pod Grób Nieznanego Żołnierza, aby złożyć hołd bohaterom, którzy oddali życie za Ojczyznę.
– Przyszedłem, by pokazać młodzieży, jak się obchodzi święto, żeby zachować tradycję. Jestem dumny, że Polska jest niepodległa i że możemy się cieszyć tą niepodległoscią. – Trzeba coś zamanifestować. Polska jest jedna i trzeba o nią walczyć. Bardzo jestem dumna z bycia Polakiem. Jak zaśpiewali dzisiaj w Katedrze 'Boże coś Polskę…’, to aż się rozpłakałam… – Uważam, że każdy powinien w jakiś sposób godnie świętować i pokazać, że jest patriotą, a przede wszystkim Polakiem – Trzeba uczcić pamięć poległych i dużo się moglić za Ojczyznę. – Jestem tutaj ze względu na to, że jestem patriotą w ten sposób chcę kraj wspierać. Cieszy to, że przez tyle czasu dalej jesteśmy bezpieczni i nikt nas nie atakuje. – Musimy dbać o nasze tradycje, bo jeżeli zginą, to zgniniemy też jako naród…
– mówili tarnowianie o swoim patriotyzmie i poczuciu dumy z bycia Polakiem.
Po złożeniu kwiatów miał miejsce pokaz laserowy w akompaniamencie utworów polskich kompozytorów m.in. Fryderyka Chopina.
Następnie korowód przeszedł pod pomnik Józefa Piłsudskiego, znajdujący się przy Urzędzie Wojewódzkim, gdzie również złożono kwiaty w hołdzie jednemu z Ojców Niepodległości.
Ostatnim akcentem tarnowskich obchodów była projekcja filmu o Janie Szczepaniku, a także wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych przed Teatrem im. Ludwika Solskiego.