Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu wciąż nie przesłuchała jednego z poszkodowanych w wypadku w Barcicach sprzed niespełna 2 tygodni. Powodem jest stan zdrowia mężczyzny, który miał obrażenia zagrażające życiu.
Przypomnijmy, że 2 września dwóch pasażerów zmarło, a 3 kolejne osoby były ranne po tym, jak samochód osobowy wypadł z drogi na łuku i wpadł pod nadjeżdżający pociąg.
– 26-letni kierowca, który był pod wpływem alkoholu i narkotyków trafił już do aresztu i usłyszał zarzuty – przypomina Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu.
– Tymczasem oczekujemy jeszcze na wyniki sekcji zwłok oraz wyniki co do obrażeń jednego z pokrzywdzonych, który nie został jeszcze przesłuchany z uwagi na stan zdrowia. Przesłuchamy go, gdy to tylko będzie możliwe. Oczekujemy również na ekspertyzy kryminalistyczne śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia. Zwrócono się też do Państwowej Komisji Wypadków Kolejowych o dokumentację dotyczącą przebiegu zdarzenia.
Prokurator dodał, że na razie nie ma przesłanek, by były jakieś nieuprawnione działania maszynisty pociągu.
Śledczy czekają jeszcze na wyniki badań, które wykażą, czy pasażerowie poszkodowani w wypadku byli pod wpływem narkotyków.
26-letniemu mieszkańcowi Starego Sącza, który podczas wypadku siedział za kierownicą grozi do 12 lat więzienia.
To już pewne. Sprawca tragicznego wypadku w Barcicach trafi do aresztu