Niektóre już działają, inne ruszą lada dzień. Jakie ceny obowiązują na sądeckich kąpieliskach?

A.Krolikowski

fot. Artur Królikowski

Pierwsze odkryte kąpieliska na Sądecczyźnie już działają, a w najbliższych dniach otwarte zostaną kolejne. Choć pierwsza połowa czerwca nie rozpieszczała nas pogodą, to wraz z nadejściem fali upałów, spora część z nas przypomniała sobie, że zbliża się lato. To wiąże się wypoczynkiem nad wodą, a najlepiej pod chmurką.

Swoje podwoje dla miłośników letniej kąpieli otworzyły już starosądeckie stawy, działające od 8 czerwca. Chłodne dni nie przyciągnęły chętnych, ale teraz może się to zmienić. Burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek zachęca, by wybrać właśnie to kąpielisko, gdyż w porównaniu z innymi jest ono najbardziej naturalne.

– To jest jedno z nielicznych takich miejsc, gdzie można na strzeżonym kąpielisku pod okiem ratowników z przebadaną jakością wody spędzić bezpiecznie czas. Te upały, które się zaczęły, na pewno sprawią, że zainteresowania stawami będzie jeszcze większe. Zapraszamy do Starego Sącza.

Co ważne wzrost cen od ubiegłego sezonu jest bardzo symboliczny, bo o jedną złotówkę. Przykładowo bilet całodzienny wzrósł z 11 do 12 złotych.

Nieco większy wzrost cen mamy na Zapopradziu w Muszynie. Tam baseny otwarto we wtorek (20.06), ze względu na pogodę później, niż zakładano. Według dostępnych cenników średni koszt za wejście na normalnym bilecie to 50 zł.

– To są różnice rzędu od 15-20% w stosunku do ubiegłego roku. Są też różnice w ofercie, bo to są na przykład bonusy na niektórych wejściach, a na innych jest inaczej. My na tym nie zarabiamy, ale chcemy, żeby przynajmniej zwróciły nam się koszty. W tym roku będzie o to raczej bardzo trudno, chyba że lipiec i sierpień uraczą nas znakomitą pogodą

– komentuje burmistrz uzdrowiska, Jan Golba.

Jak dodaje, połowa osób korzystających z wodnych atrakcji Zapopradzia to Słowacy. Polskie ceny i tak są dla nich atrakcyjniejsze, nawet przy fakcie, że mając swoje termy, nie muszą oni podgrzewać basenów, tak jak robi się to w Muszynie.

Jak wygląda sytuacja w niedalekiej Piwnicznej-Zdroju? Tam na możliwość skorzystania z kąpieli w otwartym basenie trzeba poczekać jeszcze do soboty (24.06). O cierpliwość prosi burmistrz Dariusz Chorużyk.

– Zapraszam serdecznie na baseny na Radwanowie w Piwnicznej-Zdroju. Otwieramy się na św. Jana (24.06). Baseny będą czynne od 10.00 do późnych godzin. Dzieci oczywiście będą miały zniżki. Serdecznie zapraszamy, bo są super warunki i ładne widoki.

W Piwnicznej cena poszła w górę o 5 zł. Za cały dzień wodnych atrakcji zapłacimy teraz 45 zł.

Na koniec sprawdźmy Nowy Sącz. Tu już od poniedziałku (19.06) czynny jest basen pod chmurką i tylko on, bo na krytym basenie przy ul. Nadbrzeżnej rozpoczyna się gruntowny remont. Jakie ceny obowiązują nad Łubinką? Bardzo szczegółowo mówił o tym podczas jednego ze swoich spotkań on-line z mieszkańcami, prezydent miasta, Ludomir Handzel.

– Wejście na 2 h to bilet normalny w kwocie 25 zł, ulgowy 20 zł. Z Kartą Nowosądeczanina bilet normalny kosztuje 15 zł, a ulgowy 10 zł. Wejście an 3 h to bilet normalny za 35 zł, ulgowy za 30 zł, a w przypadku posiadania Karty Nowosądeczanina to bilet normalny za 20 zł i ulgowy za 15 zł. Jeśli chodzi o wejście bez limitu czasu, to tutaj za bilet normalny zapłacimy 50 zł, a z Kartą Nowosądeczanina to 25 zł, czyli dokładnie 50% rabatu za jej posiadanie.

Czy jednak brak możliwości skorzystania z basenu przy Nadbrzeżnej zwiększy frekwencję nad Łubinką? To się okaże, bo nie zawsze ktoś, kto pływa wyczynowo, chce korzystać z tzw. 'smażingu’. W każdym razie lato powoli przyszło na Sądecczyznę, a to widać po otwierających się kąpieliskach.

Exit mobile version