Trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem pt. 'Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców’

346090682 1663598567453202 6846262605330772776 n

Tarnowski PiS włącza się w akcję zbierania podpisów pod projektem 'Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców’, który ma zmienić przepisy w Prawie oświatowym.

Jednym z celów projektu jest zwiększenie rodzicielskiej kontroli nad tym, w jakich zajęciach uczestniczą w szkole ich dzieci oraz jakie na nich są poruszane tematy, a także zakazanie działalności organizacji promujących seksualizację małoletnich.

Zdaniem poseł PiS Anny Pieczarki, rodzice powinni mieć wzmocnione prawo do wychowania dzieci zgodnie z ich własnymi przekonaniami, co jest zapisane w Konstytucji RP, a sam pomysł powoli cieszy się coraz większym zainteresowaniem.

– Rozmawiałam z moją koleżanką, która jest matką czwórki dzieci w wieku do 15 lat, uczęszczające do szkoły podstawowej. Zapytałam ją, co sądzi o tych zmianach i odpowiedziała, że jako rodzic chce mieć udział i chce wyrażać zgodę na te treści, które są w szkole, do której uczęszczają jej dzieci. To jest ewidentnym dowodem na to, że zmiany, które są proponowane w tym projekcie obywatelskim, są bardzo ważne z punktu widzenia rodziców, ale co ważniejsze, również dzieci.

Zapytani przez nas tarnowianie w większości popierają projekt zmiany przepisów.

– Oczywiście, że tak, bo do szkoły ma wstęp tylko rodzic i nauczyciel, odpowiedzialny i z odpowiednim wykształceniem. – Zawsze rodzice mają największy wpływ na dzieci i nie kto inny. – Rodzice naprawdę powinni mieć wpływ na to, czego się dzieci uczą w szkołach. – To jest dobre rozwiązanie, żeby mieli prawo działać dla swoich dzieci. Nie, żeby ktoś im tam narzucał. – Wydaje mi się, że w tej chwili ta kontrola jest wystarczająca.

Starosta Roman Łucarz przekonuje, że obywatelski projekt wpisuje się w założenia m.in. Samorządowej Karty Praw Rodzin, która od kilku lat działa na terenie powiatu tarnowskiego.

– Kilka lat temu podjęliśmy Samorządową Kartę Praw Rodzin, która m.in. zawiera pewne szczegóły dotyczące ochrony dzieci i młodzieży przed niepożądanymi treściami, które są przekazywane pod pozorem nieraz bardzo wspaniałych, 'miękkich’ projektów, realizowanych w naszych szkołach. Ale te treści są dla nas antywartościami tego, co my wyznajemy i czemu jesteśmy wierni. Dlatego stajemy po stronie propozycji tej ustawy, by taka sytuacja nie miała miejsca i wyłącznie rodzice decydowali o tym, jakie treści są przekazywane ich dzieciom.

Burmistrz Zakliczyna Dawid Chrobak podkreśla, że dzięki zmianie przepisów rodzice otrzymają więcej praw i będą mieli większy wgląd na to, czego uczą się ich dzieci.

– Wiemy doskonale, że wielokrotne próby wchodzenia różnego rodzaju organizacji pozarządowych wpływały bardzo negatywnie na działalność i funkcjonowanie szkoły poprzez wprowadzanie właśnie niepożądanych treści. Stąd zmiany, które są projektowane, wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rodziców.

Według obywatelskiego projektu, każda organizacja, która chciałaby prowadzić w szkole zajęcia, musiałaby przedstawić dyrektorowi opis swojej dotychczasowej działalności, cele i treści prowadzonych zajęć dla dzieci i młodzieży, a także materiały, z których zamierza korzystać.

Następnie musiałaby uzyskać pozytywną opinię rady szkoły i rady rodziców. Dopiero wówczas miałaby pozwolenie na zajęcia, jednak i tak wcześniej, by dziecko mogło w nich uczestniczyć, musi mieć zgodę rodzica.
By obywatelski projekt trafił do Sejmu, inicjatorzy muszą w ciągu trzech miesięcy uzyskać 100 tysięcy podpisów obywateli.

Exit mobile version