W Tarnowie odbyła się konferencja 'Rodzina na zastępstwo – Serce na zawsze’. Na spotkaniu można było się dowiedzieć o tym, jak funkcjonuje system pieczy zastępczej oraz jak zostać rodziną zastępczą. Swoimi doświadczeniami dzielili się ci, którzy podjęli się tej roli.
– To zadanie trudne i odpowiedzialne, ale piękne – podkreśla prezes Stowarzyszenia 'Miejmy siebie’ Anna Drwal, która od 10 lat jest zawodową rodziną zastępczą.
– Nie jest lekko czasami, ale naprawdę uśmiech dziecka i praca którą się wkłada, też te ich postępy małe lub większe dają ogromną satysfakcję. Czuje, że zrobiłam coś dobrego – nawet jeśli wiem, bo zawsze gdzieś tam z tyłu głowy jest świadomość – że te dzieci kiedyś zaczną własne, dorosłe życie i nie mam gwarancji, że będą funkcjonować w taki sposób jakbym chciała. To gdzieś tam w sercu zawsze jest, że pokazałam im tyle ile mogłam i teraz już tylko od nich zależy czy będą o tym pamiętać
Agnieszka Bęben ze Stowarzyszenia 'Miejmy siebie’, a także mama zastępcza od dwóch lat, zaznacza, że rodzina zastępcza to nie to samo co rodzina adopcyjna.
– Trzeba pamiętać, że rodzina zastępcza to nie jest rodzina adopcyjna, czyli z racji właśnie swoich funkcji nie pełni pełnych praw opiekuńczych nad dzieckiem. Jest tylko rodzina, która na pewien czas ma zapewnić opiekę dzieciom, które mają nieuregulowaną sytuację prawną. Bez wątpienia jest to duże wyzwanie dla rodzin czy dla osób, które chciałyby zostać rodziną zastępczą. Praktyka pokazuje, że bardzo często te dzieci zostają w tych rodzinach do 18 lat, bądź za zgodą rodziny zastępczej dłużej.
Beata Sikorska, po raz drugi została rodzina zastępczą, tym razem trójki dzieci. Jak podkreśla w rozmowie z RDN Małopolska, te dzieci są bardzo doświadczone przez los.
– Od czterech i pół roku teraz zaczynają wychodzić na prostą. Dzieci były bite, były przetrzymywane, po kontenerach szukały śmieci, a teraz mają poczucie bezpieczeństwa, wiedzą, że po prostu u nas jest im dobrze. I chcemy pokazać ten świat lepszy, ten którego nie doświadczyły i nie widzieli. Dobrze nam się żyje.
Jak mówi dyrektor Centrum Usług Społecznych Dorota Krakowska, wszystkie dzieci, które są w placówkach wychowawczych powinny znaleźć miejsce w rodzinach zastępczych.
– Chciałabym bardzo mocno zaapelować do naszego społeczeństwa. Jeśli są osoby chętne, które chciałyby pomóc naszym dzieciom, zaopiekować się, dać tą namiastkę miłości, którą nie otrzymują w rodzinie biologicznej. Zachęcamy do odwiedzenia Centrum Usług Społecznych organizatora rodzinnej pieczy zastępczej, gdzie służymy pełną informacja gdzie będziemy mogli wesprzeć, jeśli zdecydują się pozostać rodzina zastępczą. Będziemy współpracować i mam nadzieje, że nasze dzieciaki znajdą miejsce w rodzinach zastępczych.
Jak dodaje Zastępca Dyrektora Centrum Usług Społecznych Małgorzata Proszowska, decyzja o zostaniu rodziną zastępczą jest bardzo trudna decyzja i nie można jej podjąć pod wpływem chwili.
– Jeżeli były jakieś takie akcje, że poszukujemy rodzin dla jakiegoś konkretnego rodzeństwa i było to rozpowszechniane i jest taki zryw. Wtedy do nas zgłaszają się osoby, składają nawet deklarację, że bardzo chętnie zostaną rodziną zastępcza. Natomiast jeżeli już przychodzi do konkretów, jest kwestia szkolenia, zdobywania już tych dodatkowych kwalifikacji – wycofują się. Jest to naprawdę bardzo trudna, odpowiedzialna decyzja i takich osób, które świadomie i wiedza na co się decydują jest niewiele.
Jak mówi kierownik działu pieczy zastępczej CUS Sylwia Walaszek-Banuch, celem konferencji 'Rodzina na zastępstwo – Serce na zawsze’ jest promocja i wspieranie rodzicielstwa zastępczego, podkreślenie znaczenia rodzinnej pieczy zastępczej, poszukiwanie możliwości wspierania rodzin zastępczych oraz rodzicielstwa zastępczego.
– Wszystkie działania, które robimy przede wszystkim mają za zadanie taką formę edukacyjną, czyli takie podniesienie wiedzy i świadomości na temat samego rodzicielstwa zastępczego, po to żeby przełamywać pewne bariery, stereotypy by uzmysławiać wszystkim role rodziców zastępczych. To jest główna rola tej konferencji.
Jak zaznacza prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, w Tarnowie od dawna promowane jest rodzicielstwo zastępcze.
– Też upowszechniamy informację w sposób szerszy pokazując jak istotne jest zadbanie o bezpieczeństwo dzieci, które są pozbawione czasami i w dramatycznych okolicznościach opieki rodzicielskiej i najbliższych. Pandemia , zamknięcie przez wiele miesięcy ujawniło bardzo dużo dysfunkcji rodzinnych. Pojawia się więcej sygnałów agresji domowej, a dzieci są najsłabszym ogniwem takich złych procesów które dzieją się gdzieś nawet poza naszą społeczna świadomością, bo w zaciszu domowym.
Aby zostać rodziną zastępczą w Tarnowie, należy przyjść do Centrum Usług Społecznych – organizatora rodzinnej pieczy zastępczej, gdzie można uzyskać szczegółowe informacje. Rozmowa nie zobowiązuje, a pozwala uzyskać wiedzę, rozwiać wątpliwości oraz podjąć decyzję.
Osoby zainteresowane mogą także skontaktować się bezpośrednio z CUS (ul. Goslara 5) osobiście lub telefonicznie pod numerem 14 688 20 50.
Konferencja 'Rodzina na zastępstwo – Serce na zawsze’ zorganizowało Centrum Usług Społecznych w Tarnowie oraz prezydent miasta Tarnowa Roman Ciepiela.