Zamieszania wokół budowy stadionu piłkarskiego w Nowym Sączu nie ma końca. Tym razem pojawiły się zarzuty, że wykonawca narusza prawa autorskie jego projektantów stadionu. Tymczasem piłkarze Sandecji są coraz bliżej spadku do II ligi.
Wykonawca stadionu piłkarskiego w Nowym Sączu narusza prawa autorskie twórców projektu tego obiektu. Tak wynika z pisma, które drogą mailową zostało skierowane między innymi do radnego Michała Kądziołki.
Jego autorem jest przedstawicielka kancelarii radcy prawnego reprezentująca projektantów stadionu. Skan pisma trafił nie tylko do radnego, ale też na internetowe forum mieszkańców Nowego Sącza.
– To, że znalazło się to również w obiegu internetowym, jest dla mnie dość ciekawe, ale do sprawy podchodzimy bardzo poważnie. Zależy nam na tym, by stadion powstał, ale do głowy by nam nie przyszło, że wykonawca stadionu nie ma praw autorskich.
Radny Kądziołka kontaktował się już z nadawcami pisma.
Co na to władze Nowego Sącza? Wiceprezydent Artur Bochenek przypomina, że w listopadzie 2022 roku zakończyła się współpraca z projektantami, którzy teraz stawiają zarzuty.
– Dziwne, że dopiero teraz architekci obudzili się ze swoimi kontrowersjami. Wykonawca przedłożył spółce Nowosądecka Infrastruktura Komunalna oświadczenie z informacją, że architekt został opłacony oraz zapewnił, że dysponuje pełnymi prawami autorskimi. Bardzo dziwne jest to, że informacja do rady miasta jest przesyłana do pana Kądziołki, a nie do przewodniczącego rady. Pytanie skąd się tam wziął Michał Kądziołka i dlaczego akurat teraz?
Wiceprezydent Nowego Sącza uważa, że sprawa ma podłoże polityczne.
Co na to radny Kądziołka?
– Dla pana Bochenka nawet dziura w drodze ma podłoże polityczne i gdyby się gdzieś potknął na chodniku to też będzie wina polityczna. Zalecałbym panu Bochenkowi szybkie działania kontrolne i zadbanie o to, by tego typu rzeczy nie miały miejsca w Nowym Sączu.
Wiceprezydent Bochenek podkreśla, że pismo od byłych projektantów stadionu trafiło też do spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, która odpowiada za proces powstawania piłkarskiego obiektu.
Spółka rozmawiała też z wykonawcą prac budowlanych.
– Spółka NIK zażądała od wykonawcy przedłożenie oświadczenia pisemnego o dysponowaniu tym prawem autorskim. To oświadczenie jest obarczone odpowiedzialnością karną. Wykonawca chyba wie do podpisywał
– podkreśla Artur Bochenek, który dodaje, że budowa stadionu jest zaawansowana w około 70 procentach.
Tymczasem piłkarze Sandecji są coraz dalej od utrzymania się w I lidze. Po porażce z Puszczą Niepołomice, tracą już 6 punktów do piętnastego miejsca, pierwszego premiowanego pozostaniem na zapleczu Ekstraklasy.
Sandecja Nowy Sącz przegrała niezwykle ważny mecz! Czy to koniec marzeń?