We wtorek (4.04) po południu w drewnianym domu wybuch pożar, który zagrażał też sąsiadującym zabudowaniom. W budynku znajdowały się cztery osoby, a jednej z nich nie udało się samodzielnie wydostać. Dopiero służby ratunkowe wyciągnęły mężczyznę z płonącego domu, ale mimo reanimacji nie udało się go uratować.
– Strażacy weszli do obiektu, wykonali przeszukanie, odnaleźli osobę poszkodowaną, którą ewakuowali na zewnątrz i przekazali pogotowiu ratunkowemu. Niestety osoba ta poniosła śmierć
– relacjonuje nam zastępca dowódcy limanowskich strażaków, st. kpt. Wojciech Bogacz.
W pożarze zginął mężczyzna w wieku około 40 lat.
Na miejscu pracowali strażacy z lokalnych grup OSP, policja i załoga karetki pogotowia.