Mieszkańcy os. Westerplatte w Tarnowie mają żal do spółdzielni, która rozpoczęła termomodernizację bloku, że niektóre pomysły nie były z nimi konsultowane. Chodzi o blok nr 15. Lokatorom nie podoba się np. budowa nowej windy czy montaż paneli fotowoltaicznych. Mówią, że niektóre prace są zbędne, a oni będą obciążeni kosztami.
Mieszkańcy twierdzą ponadto, że ankiety zostały przeprowadzone nierzetelnie.
– Mieszkańcy na ocieplenie być może wyrazili zgodę, ale w międzyczasie okazało się, że będzie robiona fotowoltaika i wymiana wind, które są nowe. Na to mieszkańcy nie wyrażają zgody i o tym nic nie wiedzieli, nie było też o tym mowy w piśmie do nas. Podczas prowadzonych ankiet okazało się, że mieszkania, które nie udzieliły na nie odpowiedzi zostały zakwalifikowane jako osoby popierające remont. Jest tutaj bardzo dużo mieszkań wynajmowanych i osoby, które je wynajmują nie odpowiadały na te pisma i z automatu byli brani jako ci co są za remontem.
Wśród mieszkańców przeprowadzono dwie takie ankiety. Twierdzą oni, że w pierwszej większość osób była przeciw, ale już w drugiej okazało się, że ponad połowa z nich popiera ten pomysł.
Część lokatorów bloku mówi, że nie mogą skontaktować się z Tarnowską Spółdzielnią Mieszkaniową, a próba uzyskania odpowiedzi na pytanie, ile konkretnie osób było za, skończyło się odmową ze strony spółdzielni.
Według pism skierowanych do mieszkańców, pierwotnie czynsz miał wzrosnąć o 1,91 zł za każdy metr kwadratowy wynajmowanego mieszkania, jednak przy drugiej propozycji było to już 2,81 zł za metr kwadratowy.
Mieszkańcy, z którymi spotkał się reporter RDN Małopolska uważają, że sama termomodernizacja jest potrzebna, ale obawiają się dodatkowych kosztów za budowę windy i fotowoltaiki, którymi zostaną obarczeni, przez co znacznie wzrośnie ich czynsz.
– Kredyt na te prace ma być spłacany przez 10 lat. W piśmie do nas nie ma mowy o tym co chcą ‘przepchnąć kolanem’. Spółdzielnia liczy się z tym, że w kwietniu kończy się możliwość ubiegania się o dofinansowania na budowę paneli fotowoltaicznych. Wiemy też o tym, że będą kolejne dofinansowania na to. Może wtedy będą lepsze warunki, wyższe dofinansowania. Nikt nie patrzy an to, żeby nam ulżyć w tych rachunkach, tylko wszystko jest brane z najwyższej półki. – Przez 10 lat będziemy płacić po 200-300 zł więcej, a już dostaliśmy zapowiedź kolejnych podwyżek energii. Do jakiej kwoty dojdziemy? Za mieszkanie własnościowe będziemy płacić po 2000-3000 zł?
W bloku nr 15 jest ok. 240 mieszkań, a spora część osób je zamieszkujących to seniorzy, którzy uważają, że kolejne podwyżki czynszu przewyższą ich możliwości finansowe. Jedna z mieszkanek mówi, że płaci 997 zł czynszu za mieszkanie ok. 60 metrowe, w którym przebywa dwie osoby, a do tej kwoty dojdzie jeszcze koszt prowadzonych prac.
Czekamy na komentarz spółdzielni mieszkaniowej. Do sprawy będziemy wracać.