Najkrótszy i najtańszy wariant przebiegu obwodnicy Łącka został wskazany jako preferowany. To wybór projektantów i Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Obwodnica Łącka ma mieć około 3 km. Preferowany przebieg ma nie ingerować w zabudowania oraz omijać tereny chronione i osuwiskowe.
Trwają już starania o uzyskanie decyzji środowiskowej. Miałaby kosztować około 100 milionów złotych.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem nowa droga może być gotowa za cztery lata.
Preferowany wariant dotyczy budowy drogi z Czerńca do granicy Łącka i Maszkowic. Sołtys Maszkowic, Jacek Ząbek przekonuje, że warto byłoby wydłużyć ten odcinek o około kilometr, aby obwodnica biegła do jego miejscowości.
– Jeżeli w tej chwili nie weźmie się nas pod uwagę, to myślę, że w perspektywie 10-15 lat, nie będzie szans u nas tego zrobić. Mówi się tu o kosztach tego przedsięwzięcia, ale jeśli jest szansa, to uważamy, że powinna być wykorzystana ta najdłuższa wersja. Przecież to jest droga przelotowa na Zakopane, Krościenko czy Szczawnicę. Część kierowców jedzie tu też na Kraków.
Podobnego zdania jest sołtys wsi Zarzecze, Krzysztof Maurer. Jego zdaniem znacznie płynniej i szybciej jeździłoby się obwodnicą o długości ponad 5 km, a nie niespełna trzech, jak jest to w przypadku preferowanego wariantu.
– Zrobienie krótkiej obwodnicy nie rozwiąże problemów zatorowych, bo będzie zrobionych więcej rond, a nie wszyscy się po nich płynnie poruszają. Jeśli będziemy mieć tu dużo rond, to nie będzie to dobre.
Dyrekcja Zarządu Dróg Wojewódzkich podkreśla, że nie tylko koszty wpłyną na wybór przebiegu obwodnicy. Wójt gminy Łącko, Jan Dziedzina nie ukrywa jednak, że długie trasy mogą być nierealne do wykonania.
– Możemy mieć piękną dokumentację, przygotowaną rewelacyjnie na bardzo długą obwodnicę, tylko jeśli ona zalegnie na lata na półce, to szkoda czasu. Jeśli mamy coś robić, to coś, co jest realne także w sensie wykonania. Wariant C nie jest też przedmiotem moich marzeń, ale życie to sztuka kompromisu.
Klamka jeszcze nie zapadła, bo na całym etapie przygotowania dokumentacji mogą się pojawić przeszkody prawne lub administracyjne. Swój głos będą mogli też przedstawić mieszkańcy podczas konsultacji społecznych.