To był rok naznaczony wojną na Ukrainie. 'Tarnów zdał egzamin z gościnności’

kolaz uchodzcy

2022 rok przejdzie do historii, jako czas bestialskiej agresji Rosji na Ukrainę i migracji Ukraińców, którzy uciekali przed wojną. Tarnowianie otworzyli nie tylko swoje serca, ale i domy przyjmując kilka tysięcy uciekinierów – powiedział prezydent Tarnowa.

W rozmowie z RDN Małopolska Roman Ciepiela podkreśla, że Tarnów zdał egzamin z solidarności i gościnności.

– Kilkuset wolontariuszy pomagało, przekazywało paczki żywnościowe. Otwieraliśmy nie tylko swoje serca, ale i domy, wielu Ukraińców zostało przyjętych, a więc coś co było bardzo groźne dla Ukrainy, dla Polski było takim sprawdzianem odpowiedzialności, gościnności. Mam głębokie przekonanie, że zdaliśmy ten egzamin.

Z powodu wojny na Ukrainie, to był także rok wyzwań dla całej gospodarki. Roman Ciepiela ocenia, że Tarnów mocno nie odczuł kryzysu gospodarczego.

– Inflacja była bardzo uciążliwa, natomiast analizując wskaźniki urzędu pracy, nie zauważyliśmy gwałtownych ruchów na rynku pracy. Liczba osób pozostających bez pracy w tym roku jest na minimalnym poziomie. To nie oznacza, że wszyscy mają pracę, ale liczba osób, dla których tej pracy nie ma jest naprawdę niewielka.

Prezydent podkreśla także, że to był emocjonujący rok w polityce.

– Mamy niecały rok do wyborów parlamentarnych, te emocje wśród polityków są na bardzo wysokim poziomie, krytykują się wzajemnie, nie chcą współpracować, to obserwujemy w Sejmie. Trochę ta atmosfera przenosi się w dół, do samorządów. Ja jestem samorządowcem od ponad 30 lat i pamiętam, po pierwszych wyborach w 90′ roku nawet klubów nie było w radzie. Współpracowaliśmy w imieniu tarnowian i dla tarnowian. teraz są obozy. Nawet ustawienie na Sali Lustrzanej pokazuje, że jedni są po prawej stronie, drudzy są po lewej stronie, i bardzo podobnie głosują.

Szerokim echem w mijającym roku odbiła się dyskusja na temat odejścia Romana Ciepieli, który sam zapowiedział, że jeżeli radni nie udzielą mu wotum zaufania to zrezygnuje ze stanowiska. Wyznaczył nawet konkretną datę kiedy to nastąpi. Miał odejść 1 października. Ostatecznie prezydent, pomimo tego, że radni nie udzielili mu wotum zaufania, odstąpił od swoich planów.

Exit mobile version