Chłopiec w wieku około 7 lat został potrącony na drodze gminnej w Ropie (powiat gorlicki). Do zdarzenia doszło w poniedziałek po 13.00 (26.12) niedaleko parkingu i kościoła w tej miejscowości.
Jak informuje gorlicka policja dziecko wtargnęło na jezdnię i uderzył w nie samochód osobowy. Na szczęście auto jechało powoli, ale po uderzeniu chłopiec odczuwał ból nóg i był oszołomiony, więc został zabrany do szpitala na badania.
W regionie gorlickim strażacy pomagali także sarnie, która utknęła w barierkach w Dominikowicach. Sarna utknęła także w Nowym Sączu, ale w… siatce bramki na stadionie KS Zabełcze. Okazało się, że zwierzę ma połamane nogi, więc trafiło pod opiekę weterynarza.
Strażacy z regionu sądeckiego 26 grudnia usuwali także drzewo, które spadło na drogę gminną w Cieniawie oraz gasili pożar sauny w Bereście. Nikomu nic się nie stało, ale ogień objął dwa pomieszczenia, a zniszczenia są znaczące.
Straż pożarna miała również zgłoszenie z Górek Zawadzkich, gdzie w jednym z domów rozbił się termometr rtęciowy. Ostatecznie kobieta, która tam mieszkała, sama go posprzątała i nie odniosła obrażeń.
Ratownicy mieli też zgłoszenie, że ze skrzynki przy jednym z domów w Kamionce Wielkiej wycieka gaz. Po przyjeździe na miejsce zagrożenie się nie potwierdziło.
Dodajmy, że strażacy z Limanowszczyzny 26 grudnia dwukrotnie usuwali plamy oleju z dróg w Starej Wsi oraz w Limanowej (na trasie w kierunku Starej Wsi.