Od 1 stycznia mieszkańców Tarnowa czeka kolejny wzrost cen za ciepło. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapowiada podwyżki o niemal 6 procent.
Jak tłumaczył w rozmowie z Radiem RDN Małopolska prezes tarnowskiego MPEC-u Tadeusz Sieńczak, wyższa taryfa jest także spowodowana wzrostem cen ciepła kupowanego przez spółkę od Grupy Azoty. Jednak jego zdaniem, mieszkańcy miasta nie odczują jej aż tak mocno.
– W ostatnim okresie została zatwierdzona taryfa dla Grupy Azoty. Tam nastąpiła duża podwyżka, bo ponad 60 procent. Jako, że my część ciepła kupujemy właśnie od tej spółki, byliśmy zmuszeni wprowadzić wyższe ceny. Podwyżka będzie wynosić 5,6 procenta. Można powiedzieć, że to jest niewielki zakres. Biorąc pod uwagę, że rozliczenie następuje przez okres całego roku, miesięczny wzrost wyniesie około 3 procent.
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie jednocześnie uspokaja, że jest w pełni przygotowane do pozostałego okresu grzewczego i surowców na ogrzanie wody z pewnością nie zabraknie.
– Mamy na placu węgiel energetyczny, który wystarczy zakończenia sezonu grzewczego. Mamy również umowy na dostawy gazu oraz korzystania z oleju opałowego. Tak, że możemy stosować wszystkie trzy różne paliwa i w zależności warunków ekonomicznych na rynku paliw, będziemy je stosować. Ponadto warto pamiętać, że mamy zakup części ciepła z Grupy Azoty
– informuje Tadeusz Sieńczak.
Planowo sezon grzewczy w Tarnowie będzie trwał do kwietnia 2023 r. Na razie nie wiadomo jednak, czy w przyszłości nie będą wprowadzane kolejne podwyżki cen za ciepło systemowe.