Można było samodzielnie wykonać ozdoby ceramiczne, świąteczne mydełko lub udekorować pierniki. To tylko część atrakcji, z jakich korzystali sądeczanie w trakcie Jarmarku Bożonarodzeniowego w Miasteczku Galicyjskim w Nowym Sączu.
W trakcie jarmarku każdy mógł też brać udział w kolorowaniu gigantycznej bombki, spotkać św. Mikołaja lub obejrzeć żywą szopkę.
Wystawcy przygotowali świąteczne wypieki, pieczywo, regionalne wędliny, dania wigilijne, przetwory, miody czy dekoracje świąteczne.
– Pierwszy raz biorę udział w takich wystawach, bo chce przekazać tradycję wnuczkom. Bardzo im smakuje mój wiejski chleb. Wszystko jest ręcznie robione. Chciałam wyjść do ludzi z tym, co robię. Ja mam jedną krówkę, ale mam swoje masełko, serek, śmietankę. I 11 wnucząt przychodzi do babci po te swojskie wyroby, bo im bardzo smakuje
– mówi pani Maria Dudka z Siedlec w gminie Korzenna.
W trakcie jarmarku Teatr TRIP przygotowywał animacje dla dzieci. Najmłodsi mogli też zobaczyć spektakl przygotowany przez grupę kolędniczą z Zespołu Regionalnego SKALNIK. Z kolei orkiestra Dęta z Mystkowa zagrała koncert pieśni bożonarodzeniowych.