Zatorów nie ma, ale jeździ się powoli.
Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Tarnowie Wojciech Mik w rozmowie z Radiem RDN Małopolska doradza kierowcom ostrożność.
– W powiecie po tych opadach, które rozpoczęły się w sobotę, drogi są przejezdne, aczkolwiek warunki są trudne i wszyscy musza się uzbroić w cierpliwość, bo służby potrzebują czasu, żeby doprowadzić wszystkie drogi do takich standardów, które są przewidziane dla każdej kategorii dróg. Najtrudniej jest w południowej części powiatu. Kierowcy muszą uważać i, wybierając się w drogę, wziąć trochę większy zapas czasu. Nie mieliśmy zgłoszeń, żeby gdzieś były zatory.
Jednocześnie Wojciech Mik apeluje do mieszkańców powiatu, aby zwrócili uwagę na sytuację swoich starszych, samotnych, niepełnosprawnych sąsiadów, którym może być teraz potrzebna pomoc w dotarciu do lekarza czy zrobieniu zakupów.
– Apelujemy też o taką pomoc sąsiedzką, żeby zwrócić uwagę na osoby starsze, które mają problemy z poruszaniem się i żeby sąsiedzi w miarę możliwości, niezależnie od tego, jak daleko mieszkają, pomogli odsypać jakąś ścieżkę, żeby ci ludzie mogli dotrzeć do autobusu, kościoła, sklepu. Niezależnie od tego, gdzie się mieszka, trzeba zwrócić uwagę na takie osoby.
Główne drogi powiatu tarnowskiego są odśnieżane na bieżąco. Trudniejsza sytuacja może być na drogach gminnych i bocznych, mniej uczęszczanych drogach dojazdowych.