Miejsc dla bezdomnych na pewno nie zabraknie – zapewnia dyrektor Schroniska dla Osób Bezdomnych Caritas Diecezji Tarnowskiej Jerzy Maślanka. Niskie temperatury powodują, że coraz więcej osób szuka pomocy w placówce Caritas przy ulicy Prostopadłej 9a.
Noclegownia jest przygotowana, aby przyjąć osoby, które są pozbawione dachu nad głową – mówi w rozmowie z RDN Małopolska Jerzy Maślanka.
– Odkąd zrobiło się chłodniej codziennie z noclegowni korzysta od 10 do 15 osób przy 20 miejscach, którymi dysponujemy. Zdajemy sobie sprawę, że w miarę pogarszania się warunków atmosferycznych, czy długości trwania zimy, tym zapotrzebowanie jest coraz większe. Jesteśmy przygotowani, aby w razie potrzeby dołożyć łóżka zarówno w schronisku, jak i w noclegowni.
Dyrektor schroniska wyjaśnia, na jaką pomoc w pierwszej kolejności mogą liczyć osoby bezdomne.
– Te osoby w pierwszym momencie uzyskują pomoc związaną bezpośrednio z higieną, otrzymują nową odzież oraz posiłek. Następnym etapem uzyskania długoterminowego wsparcia jest skierowanie danej osoby do ośrodka pomocy społecznej.
Reporter RDN Małopolska zapytał osoby przebywające w schronisku, w jaki sposób organizują sobie czas i jaka atmosfera panuje w domu dla bezdomnych.
– Oglądamy telewizję, spacerujemy, odpoczywamy, pracujemy, nie możemy narzekać ponieważ mamy co jeść, gdzie spać, jesteśmy otoczeni dobrą opieką. – Jest w porządku, wzajemnie sobie pomagamy, uzupełniamy się.
Placówka w Tarnowie dysponuje 80 miejscami i 20 w ramach noclegowni.
Autor: Marcin Hebda