Osuwisko przy Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Grybowie, którym zarządza Caritas Diecezji Tarnowskiej, zostanie ustabilizowane. Placówka dostanie na ten cel ponad 8 milionów złotych z rezerwy celowej premiera RP.
Ziemia spod grybowskiego ZOL-u osunęła się do rzeki Białej ponad dwa lata temu. Z użytkowania został wyłączony jeden budynek, a wszyscy pensjonariusze zostali przeniesieni do budynku położonej dalej od skarpy. Po częściowych zabezpieczeniach do budynku można było wrócić, ale spełniał on tylko funkcje administracyjne.
Jest nadzieja, że pensjonariusze będą już mogli czuć się bezpiecznie. Jak poinformował wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prace niebawem ruszą.
Na czym będą polegały, mówił dyr. Caritas Diecezji Tarnowskiej, ks. Zbigniew Pietruszka.
– Chodzi umocnienie całej skarpy. Będzie to polegało na tym, że będą tam wbijane wielkie, żelbetonowe pale, które będą to podłoże stabilizowały. Później zostanie położona żelbetonowa konstrukcja, która będzie wzmacniała skarpę przed osunięciem. Dopiero na tym będą budowane mury oporowe, które przedłużeniem tych zniszczonych murów.
Ten etap prac ma zakończyć się jeszcze w tym roku. A ile potrwa cała stabilizacja osuwiska?
– Z postępem prac, z kolejnymi badaniami i kosztorysami, okazywało się, że w jednym roku tego się nie uda. Chcielibyśmy szybko to zakończyć, żeby tych prac nie rozwlekać i mam nadzieję, że te prace w przyszłym roku uda się zakończyć
– mówi posłeł Barbara Bartuś z PiS, która przewodniczyła grupie sądeckich parlamentarzystów, starających o pomoc w zabezpieczeniu osuwiska ze strony państwa.
Obecny w Grybowie, na dzisiejszym spotkaniu z dyrekcją ZOL-u, minister Marek Gróbarczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury potwierdza, że inwestycja może zakończyć się w przyszłym roku, kiedy na kolejne prace, do tarnowskiej Caritas może trafić dodatkowe 3 mln złotych.
– Ten projekt składa się z dwóch etapów. Ten pierwszy, który teraz został rozpoczęty i drugi, który myślę, dokończymy w przyszłym roku. Tu już będzie potrzebna znacznie mniejsza suma pieniędzy. Teraz zostaną wykonane najważniejsze prace, a w przyszłości na pewno dokończymy, bo musimy to wszystko zakończyć zgodnie ze sztuką budowlaną.
Starania o zabezpieczenie osuwiska rozpoczęły się, kiedy funkcję dyr. Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego pełnił ks. Paweł Bobrowski. Jego następca, ks. Dawid Włodarczyk, cieszy się z uzyskanej pomocy i ma nadzieję, że wraz z zakończeniem prac, zakład wróci do swojej wydajności sprzed paru lat.
– Mamy nadzieję, że będziemy tutaj bezpieczni i będziemy mogli przede wszystkim działać w normalnych warunkach, bo teraz jeden z budynków jest wyłączony z użytku. Jakoś działamy, ale potrzeby są dużo większe.
Teraz w grybowskim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przebywa ponad 70 pensjonariuszy. Miejmy nadzieję, że prace szybko się zakończą i będą oni mogli czuć się naprawdę bezpiecznie. Warto wspomnieć, że z roku na rok, do zakładu jest coraz więcej zgłoszeń od rodzin osób obłożnie chorych, czy też w podeszłym wieku, więc rola grybowskie ZOL-u jest bezcenna.