Minister zdrowia ogłosił szczepienia na Covid-19 czwartą dawką dla wszystkich dorosłych Polaków.
I choć resort zdrowia nie przewiduje restrykcji na jesieni to namawia do szczepień, które chronią przed groźnymi powikłaniami.
Tymczasem tarnowianie, z którymi rozmawiał reporter RDN na razie nie myślą o szczepieniach.
– Nie boje się. Z tym wirusem to jest trochę różnie. Jedni mają, drudzy nie mają, nie szczepiłem się. – Boje się, z mojego otoczenia kilka osób chorowało ciężko po tej trzeciej dawce i dlatego się wstrzymałem. Temat szczepionek jest dość kontrowersyjny, nie mamy wpływu na to co będzie w przyszłości i jak będzie wyglądało jutro. Jeżeli trzeba będzie no to się zaszczepię. – Nie mam zamiaru się szczepić. Bo dla mnie to jest po prostu dziwna szczepionka, którą co trzy miesiące muszę się szczepić, aby uzyskać odporność. Nie na koronawirusa to na zawał serca, na raka, na wszystko mogę umrzeć.
Omikron, który jest dziś główną siłą napędową pandemii zmienił objawy COVID-19.Na początku pandemii utrata węchu lub smaku była najbardziej typowym objawem zakażenia koronawirusem. Dziś to rzadki symptom. Najczęstszym objawem zakażenia koronawirusem są dzisiaj ból gardła, ból głowy, zatkany nos i suchy kaszel. Lekarze zwracają uwagę, że choć w większości przypadków omikron przebiega łagodniej niż pierwsze warianty, to także może dawać groźne powikłania.
Statystyki wskazują, że do tej pory w Polsce odsetek zaszczepionych co najmniej jedną dawką szczepionki wynosi 59,37 procent. W pełni zaszczepionych jest 51,43 procent całego społeczeństwa.
Autor: Wydawca, Łukasz Bętkowski