Czy grożą nam puste półki w sklepach? 'Opozycja straszy Polaków i próbuje wprowadzić panikę’

Krajewski sierpien

Produktów na sklepowych półkach nie zabraknie, opozycja próbuje zastraszyć Polaków i wprowadzić panikę – mówił w programie Słowo za Słowo poseł PiS Wiesław Krajewski.

O zakupowej panice mówi się od kiedy spółki skarbu państwa wstrzymały produkcję nawozów. Jako powód wskazały wysokie ceny gazu. Przestój jest także w Grupie Azoty w Tarnowie.

Politycy opozycji snują wizję pustych półek i alarmują, że wstrzymanie produkcji oznacza braki dostaw niezbędnych do produkcji spożywczej – dwutlenku węgla i suchego lodu. Dwutlenek węgla wykorzystywany jest m.in. przez zakłady mięsne, producentów napojów czy serów.

Poseł Krajewski uważa, że opozycja wykorzystuje do celów politycznych trudną sytuację gospodarczą, w której znalazła się Polska.

Podkreślił, że wzrost cen gazu uderzył w branżę nawozową nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.

– Wykorzystywanie przez polityków opozycji tej nadzwyczajnie trudnej sytuacji do gierek i uzyskania swoich partykularnych interesów w zakresie polityki lokalnej jest nie na miejscu, i uważam że jest to nieodpowiedzialne działanie. Natomiast ja chciałbym uspokoić mieszkańców. Pamiętamy jeszcze parę tygodni temu wielką panikę w zakresie cukru, gdzie okazało się, że też był to element paniki. Apeluję do naszych radiosłuchaczy żeby nie ulegać tego typu groźbom i panikom.

Tymczasem Anwil, spółka w całości należąca do PKN Orlen zdecydowała o wznowieniu produkcji nawozów azotowych. Jak informuje Orlen, Anwil umożliwi odbiór surowego CO2 w ciągu najbliższych 48 godzin.

Największa firma chemiczna w Polsce Grupa Azoty na razie nie podjęła decyzji o wznowieniu produkcji.

Tarnów. Grupa Azoty wstrzymała produkcję nawozów. Co z pracownikami?

Exit mobile version