Niemal 250 tysięcy złotych – tyle potrzebuje mała tarnowianka na zagraniczną operację, dzięki której będzie mogła wrócić do zdrowia. Zosia Kozik, cierpi na guza mózgu. Czasu jest jednak niewiele, dlatego rodzice dziewczynki proszą o pomoc.
Jak mówi mama dziewczynki Monika Kozik, o chorobie córki dowiedzieli się przypadkiem. Dla wszystkich lekarska diagnoza była szokiem i ciosem prosto w serce.
– Dowiedzieliśmy się o chorobie pod koniec października ubiegłego roku. Nasza córeczka właściwie nie miała żadnych takich typowych objawów, tylko zaczęła kuleć i bardzo skrzywiać nogę. Najpierw szukaliśmy pomocy u ortopedy, ale badania nic nie wykazały. Zostaliśmy wysłani do szpitala na dokładniejsze badania. Tam niestety padła bardzo groźna diagnoza – guz mózgu. Z tarnowskiego szpitala zostaliśmy przetransportowani do Krakowa, gdzie Zosia przeszła pierwszą operację. Jednakże nie udało się usunąć całego guza, tylko niewielką część.
Obecnie stan dziewczynki jest stabilny, ale trzeba działać szybko, gdyż w każdej chwili może się to zmienić.
– W tej chwili Zosia jest w stanie stabilnym, ale na to długo pracowaliśmy, ponieważ po operacji była bardzo słaba i miała różne powikłania, np. nadmiernie zbierał jej się płyn mózgowo-rdzeniowy, groziła jej kolejna operacja, na szczęście tego udało się uniknąć. Zosia wymagała także intensywnej rehabilitacji. Teraz czuje się w miarę dobrze, ale jak wiadomo, guz mózgu jest jak 'tykająca bomba’ i nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć. Ponadto guz może zacząć odrastać i wtedy jej stan może się drastycznie pogorszyć – opowiada Monika Kozik.
Ze względu na trudno dostępną lokalizację oraz wysokie ryzyko wystąpienia poważnych deficytów neurologicznych, polscy lekarze nie podjęli się wycięcia całego nowotworu. Ratunkiem dla dziewczynki jest operacja w Niemczech. Tamtejsi neurochirurdzy, po zapoznaniu się z historią choroby, zadeklarowali pomoc.
Niestety koszty zabiegu wynoszą prawie 250 tysięcy złotych i są poza zasięgiem finansowym rodziców. W związku z tym rodzice Zosi skierowali swój apel do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie.
W tej chwili brakuje niecałe 50 tysięcy złotych.
Dziewczynkę można wspomóc wpłacając datek na stronie Fundacji Siepomaga (KLIKNIJ TUTAJ). Ponadto na portalu Facebook została utworzona grupa, na której można wystawiać rzeczy do licytacji lub brać w nich udział (KLIKNIJ TUTAJ).