Zatrzymanie się na drodze w czasie złych warunków atmosferycznych to niebezpieczny trend, który coraz częściej obserwujemy na tarnowskim odcinku autostrady A4.
Oficer prasowy tarnowskiej policji asp. sztab. Paweł Klimek w rozmowie z Radiem RDN Małopolska mówi, że zatrzymanie auta na autostradzie jest tylko możliwe w momencie, kiedy mamy awarie pojazdu.
-Zatrzymując się pod jakąkolwiek estakadą, wiaduktem czy przejściem dla zwierząt tylko po to, bo nam się wydaję, że mocno pada deszcz i że w ten sposób się ochronimy to absolutnie nie daje nam żadnego pozwolenia, żeby zatrzymać się na pasie awaryjnym w jakimkolwiek miejscu na autostradzie czy drodze ekspresowej. Nie po to ktoś wymyślił na takich ciągach komunikacyjnych MOP-y, czyli Miejsca Obsługi Podróżnych. Nie po to są porobione niedaleko stacje obsługi paliwowe, żebyśmy z tej przerwy mogli skorzystać.
W sytuacji, kiedy jedna osoba traci panowanie na samochodem, auto kręci się po autostradzie, nie ma już kontroli. Tego typu wypadek miał miejsce na autostradzie w kierunku Tarnowa . Kierowca samochodu osobowego, podczas intensywnych opadów deszczu, stracił panowanie nad kierowanym samochodem i obracając się uderzył w zaparkowany samochód na pasie awaryjnym który został zepchnięty na barierki.
-Kiedy jest śnieżyca, mgła czy bardzo intensywne opady deszczu szukamy najbliższego MOP-u. Zjeżdżamy, tam się zatrzymujemy w bezpiecznym miejscu i czekamy, aż niekorzystne warunki atmosferyczne przejdą. Jeżeli nie ma możliwości zatrzymania się to zmniejszamy prędkość i do prędkości bezpiecznej i po prostu jedziemy. Włączamy wszystkie światła jakie mamy i cały czas poruszamy się nie pasem awaryjnym, tylko pasem prawym, ale poruszamy się cały czas prędkością bezpieczną dla nas – apeluje Paweł Klimek.
Aby zabezpieczyć pojazd i być bezpiecznym na pasie awaryjnym należy wykonać odpowiednie czynności. Włączamy światła awaryjne wyciągamy trójkąt ostrzegawczy i wszystkie osoby które znajdują się w samochodzie muszą założyć kamizelki i wyjść poza barierki oddzielające pasy ruchu.
Autor: Gabriela Golonka