Część mieszkańców Brzeznej i Gostwicy w gminie Podegrodzie jest zaniepokojonych zmianą przewoźnika z ich miejscowości do Nowego Sącza. Od poniedziałku (01.08) zamiast busa, trasę do Nowego Sącza będzie obsługiwała nowa linia MPK nr 19. Problem w tym, że nie wszystkim pasuje jej rozkład oraz trasa.
– Przede wszystkim jest mało kursów. Być może we wrześniu dwa zostaną dołożone, ale dzieci chodzą na zmiany, a ostatni kurs jest ustalony z Nowego Sącza przed godz. 19.00. Na drugą zmianę młodzież uczy się do tej godziny lub później, a muszą przyjść na Bulwar Narwiku. Dojście ze szkoły na przystanek wieczorem może być niebezpieczne – mówi nam pani z Brzeznej.
Według mieszkańców autobus będzie miał też skróconą trasę o 2 km, w stosunku do poprzedniego przewoźnika, co niepokoi dodatkowo rodziców dzieci, które dojeżdżały do szkoły z osiedla Litacz w Brzeznej.
Skontaktowaliśmy się z zastępcą wójta gminy Podegrodzie, Stanisławem Mazurem, który tłumaczy, że samorząd musiał w krótkim czasie podjąć współpracę z MPK, bo prywatny powiadomił o zamiarze rezygnacji z obsługi trasy pod koniec lipca.
Jak zapewnia Stanisław Mazur, w sierpniu autobus będzie kursował dwa razy rano i dwa razy wieczorem, bo jest to miesiąc testowy. Co innego, gdy zacznie się szkoła.
– Na pewno będziemy musieli jeszcze zwiększyć te kursy minimum o dwa, zdajemy sobie z tego sprawę. Natomiast teraz w sierpniu nie jest to jeszcze konieczne, bo młodzież nie jeździ do szkół, o ona jest największym beneficjantem tego transportu. Większość dorosłych ludzi ma samochody i niestety stoi w korkach, a autobusy niejednokrotnie jeżdżą puste – podkreślił wicewójt.
Według mieszkańców jest jeszcze inny problem, bo trasa została skrócona o ponad kilometr. Jak tłumaczy Stanisław Mazur, odcinek drogi pomiędzy dwoma ostatnimi przystankami w osiedlu Litacz w Brzeznej jest zbyt wąski, żeby wjechały tam autobusy MPK, co było już sprawdzane i konsultowane z miejską spółką. W tym przypadku niewielka liczba mieszkańców będzie musiała pokonać trasę do przystanku.
Władze gminy Podegrodzie twierdzą, że współpraca z MPK to obecnie najlepsza możliwość, aby po decyzji poprzedniego przewoźnika o rezygnacji z obsługi trasy, szybko zapewnić mieszkańcom inną komunikację publiczną, tym bardziej że część z nich jest zadowolona z takiego rozwiązania.