Czworonoga na środku rzeki Ropa zauważył przechodzień, który w tej okolicy spacerował ze swoim pupilem. Pies pływał i nie mógł wydostać się na lód.
Zwierzę było zdezorientowane, wycieńczone i skomląc, resztkami sił próbowało wydostać się z wody. Liczyła się każda minuta, gdyż panowała ujemna temperatura. Strażacy i policja, którzy dotarli na miejsce, nie mogli dotrzeć do zwierzęcia po lodzie, gdyż każda taka próba kończyła się załamaniem lodu.
Ostatecznie jeden z policjantów wszedł do wody zabezpieczony przez druhów w kamizelkę ratunkową i odpowiednią linkę do holowania. Miał ze sobą też deskę ortopedyczną. – Przy jej wykorzystaniu udało mu się podejść do psa, wyciągnąć go z wody i bezpiecznie przetransportować na brzeg. Przez cały czas policjant znajdujący się w wodzie był ubezpieczany przez swojego kolegę z patrolu oraz druhów z OSP w Bieczu – informuję KPP w Gorlicach.
Wyziębiony pies trafił pod opiekę weterynarza.