Trwa spór w sprawie przebiegu obwodnicy Limanowej. Mieszkańcy blokują prace geologiczne i składają petycję do GDDKiA. Zebrali w sumie 1300 podpisów i chcą, by zarządca dróg krajowych jeszcze raz wziął pod uwagę wariant obwodnicy miasta, który zaproponowali.
Obwodnica Limanowej w ciągu drogi krajowej 28 ma powstać w ramach rządowego programu budowy 100 obwodnic. Na stronie rządowej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już w lipcu udostępniła dokumentację trzech wariantów nowej drogi.
Później zorganizowane zostały konsultacje społeczne, w których trakcie grupa mieszkańców zgłosiła swoje propozycje przebiegu obwodnicy. Te został jednak odrzucone, wiec mieszkańcy zebrali 1300 podpisów, aby jeszcze raz przeanalizowano wariant społeczny.
– Chcemy, aby nakreślili na takiej samej zasadzie co warianty od W1-W3, także warianty 4 i 5. Czyli jeśli były tam nakreślone jakieś kaskady czy inne elementy i w takiej formie były poddane do konsultacji społecznej, to chcemy, aby także warianty nasze były tak zaprojektowane i dopiero wtedy poddane do konsultacji społecznych – mówi jeden z liderów komitetu społecznego, Emil Michałek.
Warianty 4 i 5 są wariantami zbliżonymi do siebie. Zostały jednak odrzucone na tym etapie, bo jak tłumaczy GDDKiA w piśmie do jednej z mieszkanek, miały pokrywać się częściowo z wariantem 3, najbardziej oprotestowanym przez mieszkańców.
Dodatkowe problemy to: przebieg po terenach zagrożonych osuwiskami i powodziami, to, że część jednej trasy miałaby przebiegać śladem koryta rzeki, czy na terenie Południowomałopolskiego Obszaru Chronionego Krajobraz, albo też w strefie ochrony konserwatorskiej, która została wyznaczona dla cmentarza z I wojny światowej i cmentarza żołnierzy radzieckich z II wojny światowej.
GDDKiA w piśmie do mieszkańców informuje też to tym, że wariant społeczny nie przejmie wystarczającej ilości ruchu tranzytowego, przez co nadal duży ruch zostanie w mieście. Jak tłumaczyła mi dziś rzecznik krakowskiego GDDKiA, Iwona Mikrut Purchla, warianty są oddalone o 2 kilometry od proponowanych przez projektanta, czyli też o 2 kilometry od wlotu drogi wojewódzkiej łączącej się z rondem w Sowlinach.
– To jest ważne, żeby z tej drogi ruch nie szedł przez Limanową, tylko aby z drogi wojewódzkiej był przekierowany na obwodnice. W momencie, kiedy do obwodnicy mamy do pokonania 2 kilometry i jeszcze do przejechania przez obwodnice 7 kilometrów, to już za dużo. Nie opłaca się to tym, którzy od strony Bochni podróżują drogą wojewódzką. Im opłaca się przejechać przez miasto – uważa Mikrut-Purchla.
Rzecznik dodaje też, że żadna petycja nie dotarła jeszcze do GDDKiA.
W środę (15.12) w porannej rozmowie RDN Nowy Sącz, burmistrz Limanowej, Władysław Bieda zaznaczył, że protesty generuje grupa 10 osób, zbierając podpisy przeciw obwodnicy wśród sąsiadów i znajomych. Zdaniem włodarza, negatywne skutki dla miasta mogą być dużo większe, a dla osób podpisanych pod petycją, budowa obwodnicy nie będzie szkodliwa w tak dużym stopniu.
– Jest to grupa 10, może 20 osób, w przypadku których obwodnica będzie niekorzystnie oddziaływać. Jest to wtedy kwestia wyburzenia budynku czy przejścia drogi przez działkę w sposób niekorzystny – mówi Władysław Bieda.
Limanowa i jej okolice są też na tyle zabudowane, że nie da się zdaniem burmistrza przeprowadzić nową drogę tak, by nie kolidowało to z żadnym budynkiem. Każdy powinien jednak dostać odpowiednie odszkodowania za zajęte działku czy wyburzone domy.
– Nie ukrywam, że teraz chcemy przeprowadzić taką analizę, jak duże jest faktyczne oddziaływanie na osoby, które podpisały się pod protestami. Chcemy podjąć rozmowy, żeby te protesty osłabły – dodaje burmistrz Limanowej.
Przedstawiciel mieszkańców Emil Michałek mówił nam dziś, że grupa składająca petycję nie chce zablokować budowy nowej drogi, bo jest ona ich zdaniem potrzebna.
Ludziom też zależy na wyprowadzeniu ruchu z centrum miasta, co może mieć też dobry wpływ na środowisko i jakość powietrza w Limanowej. Są jednak przekonani, że zaproponowane do tej pory rozwiązania tego nie zapewniają.
Brak zgód na odwierty na trasach przebiegu wariantów 1, 2, 3, ma wywrzeć presje na GDDKiA, aby ta dokładnie przeanalizowała społeczny wariant 4 i 5.