– Tuchów potrzebuje inwestycji, której zazdrościłyby nam sąsiednie gminy – mówił w programie 'Słowo za Słowo’ tuchowski radny miejski Mateusz Janiczek. Według radnego, taką inwestycją może być basen.
Mateusz Janiczek przekonuje, że basen może przynosić dochody, a jego budowa byłaby opłacalna. Jak mówi, inne gminy mogłyby dowozić uczniów na lekcję pływania właśnie do tuchowskiego basenu.
– Skoro Szerzyny robią kompleks rekreacyjny za 10 milionów to dlaczego my nie możemy? – pyta.
– Mimo tego iż niektórzy mówią, że jest to nierealne i niemożliwe, to ja myślę że jest to możliwe, a przy odpowiedniej współpracy z innymi gminami bardzo realistyczne. Rozmawiałem już na ten temat z kilkoma osobami i oni bardzo przychylnie patrzą na ten projekt.
Na razie nie wiadomo jednak czy byłby to basem otwarty czy zamknięty.
– W tej chwili ciężko jest na ten temat dywagować, natomiast na pewno łatwiej byłoby przeprowadzić budowę basenu otwartego, który byłby funkcjonalny w okresie letnim. Natomiast przy przeprowadzeniu odpowiednich analiz, można by się też pochylić nad basenem zamkniętym. Wiadomo, nie byłby to basen ogromnych rozmiarów, ale myślę, że na potrzeby Tuchowa i okolicznych gmin byłoby to bardzo cenne.
Tuchowski radny mówi, że projekt basenu można przygotować w trybie 'zaprojektuj i wybuduj’. O pieniądze na jego realizacje można byłoby się starać w kolejnych naborach do Polskiego Ładu.
Temat budowy basenu w Tuchowie istnieje od początku lat dwutysięcznych. W przeszłości powstała nawet koncepcja projektowa. Dotąd jednak nie udało się zrealizować tego pomysłu.