Kilkadziesiąt osób blokowało w czwartek (4.11) po południu drogę krajową 87 w Rytrze. Przechodząc przez pasy w odblaskowych kamizelkach i z transparentami chcieli pokazać, jak duże korki będą tworzyć się na trasie z Nowego Sącza, gdy powstanie obwodnica Piwnicznej. Zdaniem protestujących, ta inwestycja pozwoli na tranzyt Doliną Popradu na Słowację.
– Kocham turystykę i ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj odpoczywać. Nie chce, żeby tiry ich „rozjeżdżały!„ Chcemy żyć spokojnie i w ciszy. To na Sądecczyznę przyciąga turystów – mówi radiu RDN jedna z protestujących mieszkanek Rytra.
Mieszkańcy, którzy podkreślają, że nie są przeciwnikami wybudowania obwodnicy Piwnicznej. Nie chcą jednak, aby stała się ona brakującym elementem korytarza tranzytowego na Bałkany.
– W Piwnicznej może powstać obwodnica za pół miliarda złotych i jest ostatnim etapem tranzytu. Mamy już przystosowany tonażowo most na Mniszku, wystarczy zmienić znaki. Do tego Słowacja wybuduje krótki odcinek drogi i wszystkie tiry tędy pojadą – mówi sołtys Barcic, Tomasz Koszkul. – Z Balic do Chyżnego jest 363 km, do Barwinka 308 km, a do Piwnicznej 232 km, więc wszyscy będą jeździć tutaj i skracać sobie trasę – dodaje.
Droga, na której będzie więcej aut może być też niebezpieczna pod kontem przyrodniczym. – Dolina Popradu jest miejscem węzłowym, to tutaj schodzą się dwa pasma Beskidu Sądeckiego (Radziejowej i Jaworzyny), i to w tym wąskim gardle mamy krytyczne już z punktu widzenia całych Karpat korytarze ekologiczne dla dużych drapieżników tj. wilk, ryś czy niedźwiedź, które tu migrują. Wpuszczenie w tym miejscu tranzytu będzie mieć fatalne skutki przyrodnicze, za które jako cała Polska będziemy musieli ponieść konsekwencje. Trzeba myśleć o tym znacznie szerzej – dodaje radny Rytra, Michał Wacławek.
Droga krajowa w Rytrze była blokowana przez godzinę. Co kilkanaście minut samochody były przepuszczane. To już trzeci tego typu protest. Wcześniej mieszkańcy Doliny Popradu blokowali drogi w Starym Sączu i Piwnicznej.