Budowa obwodnicy Chełmca powinna ruszyć planowo wiosną 2022 roku. Wójt Bernard Stawiarski twierdzi, że drogą można by jeździć już teraz, gdyby w 2019 roku nie unieważniono przetargu na projekt i budowę obwodnicy. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?
Zarówno mieszkańcy samego Chełmca, jak i lokalni przedsiębiorcy, mają już dość tworzących się korków – szczególnie w okolicy skrzyżowania pod Urzędem Gminy Chełmiec. – Obwodnica jest konieczna i długo oczekiwana – mówi napotkany mieszkaniec. – Im więcej obwodnic w okolicy Nowego Sącza, tym lepiej – komentuje starszy mężczyzna, mieszkający w gminie.
– Potrzeba jest jak najbardziej paląca, bo jak widzimy, cały czas są korki i to bardzo duże, w zasadzie od rana do wieczora. Także obwodnica jak najbardziej. Od rana do wieczora tu jest kolejka i nawet wieczorem jak się przechodzi, to jest bardzo niebezpiecznie – dodaje nasz kolejny rozmówca.
Według informacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad trwa właśnie kolejny przetarg, który ma zostać rozstrzygnięty do końca tego roku, a budowa upragnionej w Chełmcu obwodnicy, ma ruszyć na wiosnę.
Wójt Bernard Stawiarski, negatywnie odnosi się do opóźnień w budowie obwodnicy, bo jak mówi, aktualne warunki klimatyczne, pozwalają na prowadzanie prac przez cały rok. – Teraz mamy akurat takie zimy, gdzie można praktycznie cały rok wykonywać prace, chyba że nagle przyjdzie jakaś zima stulecia. Niestety teraz mają takie założenia, że jest zima, to będą czekać, a niepotrzebnie, bo każdy dzień, tydzień i miesiąc są bardzo ważne, bo ruch jest tu bardzo duży.
Sprawę tłumaczy Iwona Mikrut-Purchla. Twierdzi, że nie ma tu żadnych opóźnień, a chodzi jedynie o rzetelne przestrzeganie wszelkich procedur, bo często sami wykonawcy składający oferty, nie robią tego w sposób rzetelny, co opóźnia rozpoczęcie prac. – Chcemy tego uniknąć – dodaje rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, po każdym takim przetargu sprawdza wszystkie dokumenty. Czy zostało zrobione to tak, jak należy? Czy nie ma jakichś błędów? Więc my musimy naprawdę bardzo starannie podejść do tych wszystkich ofert, które są składane w przetargach – dodaje Mikrut-Purchla.
Wójt Chełmca Bernard Stawiarski wspomina jednak pierwszą próbę budowę obwodnicy w formie zaprojektuj i wybuduj. Żaden z 2 oferentów nie został wówczas zaakceptowany przez GDDKiA. Przetarg unieważniono ponad 2 lata temu, bo obie oferty przekraczające 50 milionów złotych nie mieściły się w budżecie.
Jak dodaje Bernard Stawiarski, zrezygnowano wtedy z budowy, a życie pokazało, że niepotrzebnie. – Trochę szkoda, bo chcę powiedzieć, że to nie są mniejsze pieniądze niż wtedy, bo jak doliczymy do tego ceny projektu, to ta obwodnica będzie więcej kosztować, a znaczącą wartością byłoby to, że byśmy jeździli tą drogą trzy lata wcześniej.
W trwającym przetargu na budowę obwodnicy wpłynęło 6 ofert. Najtańsza to ponad 49,5 miliona złotych. Najdroższa, prawie 65 milionów.
Jeśli trzymać się planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad to budowa łącznika, który będzie obwodnicą Chełmca, ruszy najbliższej wiosny. Nie wiadomo dokładnie, ile miesięcy potrwa. Są plany, aby można była nią przejechać najpóźniej do końca 2023 roku. I to chyba obecnie wspólne cel wszystkich z zainteresowanych stron.