– To niesprawiedliwe, bo balkon nie jest dobrem wspólnym, a wszyscy musimy dokładać się do tego – mówią właściciele mieszkań przy Rolniczej 10 w Tarnowie.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Jaskółka realizuje budowę balkonów we wszystkich mieszkaniach, tam gdzie ich nie ma.
Właściciele mieszkań, którzy już mają balkony odkąd blok powstał, muszą więc pokrywać koszt ich budowy dla sąsiadów ze środkowej kondygnacji z własnego funduszu remontowego.
– Nie zgadzamy się na to, bo to niesprawiedliwe – mówią.
– Jest to bardzo niesprawiedliwe, dlaczego my wszyscy mamy ponosić tego konsekwencje, skoro nie będziemy mogli wszyscy z tego korzystać? To nie chodzi o to, że sąsiad występuje przeciwko sąsiadowi, bo jak najbardziej, niech ci ludzie mają te balkony, tylko że dopiero pocztą pantoflową dowiedzieliśmy się, że jest to finansowane właśnie z funduszu remontowego, na który to fundusz zrzucają się wszyscy. Jakim prawe SM Jaskółka decyduje za wszystkich mieszkańców, żebyśmy my sfinansowali balkony? Ja mam ponosić większe koszty, niż lokator, który mieszka w środkowym mieszkaniu i będzie miał montowany balkon, bo na fundusz remontowy, kto ma większe mieszkanie, ponosi większe koszty.
– Nie będziemy już płacić funduszów remontowych do spółdzielni – dodają mieszkańcy.
– Dlaczego ja mam ponosić koszty dobudowy balkonu sąsiadom? Na jakiej podstawie? Przede wszystkim spółdzielnia chyba pomyliła interpretację funduszu remontowego i funduszu inwestycyjnego. Ja nie będę płacić na czyjś balkon, absolutnie. Nie zgadzam się na to i kilka osób stwierdziło również kategorycznie, że jeżeli tak się stanie, to nie będziemy płacić funduszów remontowych w ogóle do spółdzielni. Absolutnie nie będę płacić, bo dlaczego ja mam płacić za balkon, który ktoś chce. Niech każdy płaci za swoje.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jaskółka, Roman Kusek, tłumaczy w rozmowie z reporterką RDN, że jest to jedyna możliwość finansowania wszelkich prac na budynku.
Jak dodaje, również z funduszu remontowego były pokrywane koszty remontu balkonów mieszkańców, którzy maję je od zawsze i nikt się na to dotąd nie burzył.
– Jeżeli jakiekolwiek inwestycje dzieją się na budynku, to wszyscy ponoszą ciężary i koszty tych prac. Tak samo było w przypadku, kiedy wykonywaliśmy termomodernizację i były remontowane balkony – te, które już funkcjonowały – i wszyscy za te remonty płacili, bez względu na to, czy mieli balkon, czy go nie mieli. To jest pierwszy przypadek, gdzie taka sytuacja wystąpiła, Oceniam, że jest to podyktowane chyba jakąś niechęcią, by innym było lepiej.
Jak dodaje prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jaskółka, nie będzie podwyżki opłat na fundusz remontowy z powodu dobudowy balkonów.
Do tematu będziemy wracać w Pulsie Regionu.