Z placu budowy zniknęło 200 kilogramów prętów przygotowanych do budowy nowej przeprawy.
Złodziei udało się jednak szybko zatrzymać.
– Ślady ciągnięcia prętów po ziemi doprowadziły policjantów do jednego z pobliskich domów – mówi oficer prasowy tarnowskiej policji Paweł Klimek.
– Na posesji nie było nikogo, ale po chwili na podwórko, samochodem osobowym, przyjechało dwóch mężczyzn. Właściciel posesji i jego kolega. Obaj nietrzeźwi, w wieku 53 i 54 lat. Pręty pochowane były w wysokich trawach. Oni te pręty cieli na krótsze i sprzedawali na pobliskim złomie.
Obydwaj mężczyźni przyznali się do kradzieży. Policji tłumaczyli, że kierowali się chęcią zysku.
Usłyszeli już zarzuty kradzieży mienia.
Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jeden z nich odpowie za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości.