W dniach od 8 do 10 marca Kraków będzie gościł mężczyzn, którzy wezmą udział 3 dniowych ćwiczeniach duchowych, fizycznych i osobowych. Droga Lwa – To czas refleksji oraz zmiany perspektywy w przestrzeniach takich jak dotychczasowe nawyki, relacji w rodzinie i w miejscu pracy, dotrzymywania obietnic i stawania w prawdzie przed samym sobą.
DOŚWIADCZENIE CHŁODU W RELACJACH?
Mężczyźni z natury lubią rywalizować i sprawdzać się w działaniu. W relacjach natomiast cenią sobie zaufanie i szacunek. Częstą blokadą, która powoduje, że mężczyźni zamykają się na relacje lub są w nich nieobecni to rozpamiętywane zranienia. Droga Lwa jest dla tych mężczyzn, których historia życia zakotwiczyła na mieliźnie relacji i obawiają się w nie zaangażować lub nie wiedzą jak tego dokonać.
NIE MA WIATRU? ZRÓB ZWROT!
Ilekroć żeglarzom wiatr wieje w prosto w oczy wtedy dokonują zwrotu by wyprowadzić całą łódź z impasu. Ale nie po to by było spokojnie, ale po to by płynąć dalej. I nierzadko wiatr wieje dokładnie z kierunku portu docelowego. Dlatego zwrotów na drodze jest tak wiele.
Martwy punkt, impas, ściana, niezależnie jak to nazwiemy to jest to miejsce, gdzie nie ma życia i brakuje nadziei. Niezwykle trudno jest wyjść samemu z dołu presji oczekiwań, zasługiwania na miłość, obojętności, znudzenia czy wypalenia.
Na Drodze Lwa w atmosferze pełnej wsparcia i zrozumienia, mężczyźni otrzymują narzędzia by dokonać zwrotu. Mogą z łaskawością spojrzeć na to co było głębokim dołem, wyrwą w ich historii – by doświadczyć siły, która wypływa z tych ran. To też okazja by skonfrontować się swoimi lękami i słabościami bez poczucia wstydu i winy, ale z braterską troską.
Celem Drogi Lwa jest to by uczestnik przejął inicjatywę w swoim życiu, złapał za ster, by podniósł kotwicę w górę i ruszył po prawdę w relacjach i odzyskał sprawczość w swoim życiu.
CO O DRODZE LWA MÓWIĄ UCZESTNICY?
Zobacz szczerą wypowiedź Tomasza:
„Mam na imię Tomasz. Z zawodu jestem żołnierzem. I dotychczas myślałem, że jestem gościem naprawdę twardym, który wie jak sobie poradzić ze swoimi problemami i wie kim jest. Na Drogę Lwa wybierałem się kilka lat. Jak już wspomniałem, myślałem, że jestem twardym gościem… to nie, nie jestem. Tu poznałem sam siebie. Zajrzałem do swojego serca i jeśli masz – a na pewno masz, bo każdy z nas mężczyzn ma jakieś swoje problemy, swoje ciężary, swoje demony – jeśli chcesz nauczyć się z tym walczyć i rozpoznać to co cię boli to jest to właśnie ta droga dla Ciebie. Ja sam tutaj przyjechałem myśląc, że to będzie jak tabletka. Wezmę i wszystko minie. Nie… bracia prowadzący na Drodze Lwa dają Ci odpowiednie narzędzia by się poznać i zajrzeć w głąb siebie i zobaczyć co tam środku w Tobie jest nie tak i… zacząć działać. Dlatego jeśli czujesz potrzebę by coś zmienić to jest to droga dla Ciebie.
Droga Lwa jest organizowana przez katolicki ruch formacyjny Droga Odważnych, który działa w Polsce od 2010 roku z asystencją kościelną zgromadzenia braci kapucynów prowincji warszawskiej. Charyzmatem wspólnoty jest formacja mężczyzn na Bożych przywódców, czyli takich, którzy wezmą odpowiedzialność za swoje życie i życie bliskich i będą służyć Kościołowi. Ideał Drogi Odważnych zawiera się w słowach: miłość, służba, formacja.
Obserwujemy świat wokół siebie, który nieustannie się zmienia. Jesteśmy najważniejszą częścią tego świata. Czy zmieniamy się razem z nim w myśl słów św. Pawła z listu do Rzymian: Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe? (Rz 12,2).