Ponad czterysta zabytkowych nagrobków wymaga natychmiastowego remontu – Stary Cmentarz w Tarnowie, nekropolia starsza od warszawskich Powązek, czy Cmentarza Rakowickiego, niszczeje na naszych oczach.
Popękane nagrobki, zatarte napisy, zniszczone rzeźby, dziury, przez które można zajrzeć w głąb grobowców, siewki rozsadzające kamienne płyty – taki obraz ukazuje się odwiedzającym Stary Cmentarz.
– Ponad czterysta obiektów wymaga natychmiastowej renowacji! Historię tego cmentarza tworzą nie tylko ludzie wielcy, tutaj spoczywający, ale wszyscy tarnowianie, każdy był cząstką historii tego miasta. Spoczywają tu osoby zasłużone, nie tylko dla miasta i regionu, ale także dla kraju. To cmentarz starszy od Powązek, starszy od Rakowic, powinniśmy dbać o ten cmentarz, wspierać wszystkie inicjatywy, które dążą do tego, by on piękniał. Stary Cmentarz jest własnością wszystkich tarnowian!
– mówi dr hab. Tadeusz Mędzelowski znawca historii Cmentarza Starego i Opieki nad Starym Cmentarzem.
Na Starym Cmentarzu spoczywają, oprócz zasłużonych tarnowian, także m.in. Bonawentura Rydel, dziadek poety Lucjana Rydla, zamordowany podczas rabacji Jakuba Szeli, czy ks. Franciszek Leśniak, autor pieśni: 'Upływa szybko życie.”.
Choć w tym roku udało się zebrać podczas kwesty we Wszystkich Świętych rekordową sumę (około 50 tys. złotych), to wciąż kropla w morzu potrzeb.
Renowację Starego Cmentarza, cennego, choć niemego, świadka historii Tarnowa i Polski, można wesprzeć, wpłacając datki na konto Komitetu Opieki nad Starym Cmentarzem.
Przy głównej bramie cmentarza, po lewej stronie, znajduje się też od zeszłego roku skarbonka, gdzie również można wrzucić pieniądze.