Miasto dostanie z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu 56 tysięcy złotych. Starało się o 100 tysięcy. Dlatego zostanie ograniczony zakres prac, które było planowane w projekcie.
W kamienicy przy Urszulańskiej, niemiecka tajna policja prowadziła więzienie i przesłuchiwała więźniów podczas wojny.
Konserwator zabytków i radni miejscy przez wiele lat wnioskowali, by było tam muzeum.
Dyrektor Wydziału Kultury w Urzędzie Miasta Marcin Sobczyk mówi, że za te pieniądze uda się tylko zinwentaryzować piwnice i zrobić projekt.
– Zakres prac ograniczyliśmy o część, która dotyczy samej wizualizacji i ekspozycji, czyli w tych pieniądzach nie będziemy już realizować samej wizualizacji Izby z tymi miejscami wystawowymi, tylko ograniczamy to do bryły budynku do programu funkcjonalno – użytkowego bez wyposażenia. Pierwotny projekt obejmował natomiast również lady wystawiennicze, panele multimedialne i wizualizację całej przestrzeni pod kątem konkretnych wystaw.
Izbę Pamięci ma przejąć województwo małopolskie, a dokładnie podległe marszałkowi Muzeum Okręgowe w Tarnowie.
– Pan dyrektor muzeum dostał polecenie wykonania analizy, co moglibyśmy zrobić, w jaki sposób zagospodarować to pod względem muzealnym. Trzeba pamiętać, że jest to mieszkanie w bloku, w którym mieszkają też lokatorzy, co sprawia, że jest to trudniejsza sytuacja, jeżeli chodzi o obiekt muzealny. Z naszej strony jest daleko idąca dobra wola, żeby tym miejscem się zaopiekować – mówi marszałek Witold Kozłowski.
Jak mówi dyrektor Muzeum Okręgowego, Kazimierz Kurczab, może się okazać, że niektóre prace będą w ogóle niemożliwe do zrealizowania.
– Zarówno inwentaryzacja, jak i koncepcja zagospodarowania tych pomieszczeń dadzą nam odpowiedź, czy w ogóle będzie można zorganizować tam muzeum. Najgorsza by była taka sytuacja, że przejmiemy te pomieszczenia i nie będziemy mogli nic zrobić, jeżeli chodzi o ekspozycje i wpuszczenie tam turystów. Musi być tam mnóstwo wykonanych prac przede wszystkim, jeśli chodzi o dodatkowe wejście ewakuacyjne. Jeżeli chodzi o piwnice, są one bardzo niskie, więc trzeba je będzie obniżyć, więc tych prac będzie musiało być mnóstwo wykonanych i może się okazać, że niektóre będą wręcz niemożliwe.
Inwentaryzacja i projekt przyszłej Izby Pamięci mają zostać wykonane do końca roku.
Dodajmy, że nie udało się dotąd wykupić piwnic w sąsiedniej kamienicy – pod numerem 20, które zdaniem konserwatora zabytków są cenniejsze historycznie, bo jest tam więcej śladów, w tym napisy i rysunki więźniów.