Szkło, gruz, folie, garnki, butelki – nielegalne wysypisko śmieci zostało odkryte przy okazji budowy wałów przeciwpowodziowych obok ogródków działkowych przy rzece Biała w Tarnowie.
Jak mówi dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Małgorzata Sikora, skala problemu jest poważna i może wpłynąć na realizację projektu.
– Naprawdę ogromna ilość. Wcześniej ani starostwo ani prezydent miasta nie wskazywali, że możemy się spotkać z nielegalnym, rekultywowanym składowiskiem odpadów. Z tym tematem musimy sobie poradzić we współpracy z prezydentem miasta, ponieważ skala tych śmieci jest ogromna i niestety niezidentyfikowana wcześniej. Duże zagrożenie środowiskowe, trzeba to wyeliminować. Mieszkańcy ten teren lubili zasypywać czym popadło, a my teraz musimy to zutylizować w sposób właściwy dla środowiska.
Nielegalne wysypisko to spore utrudnienie, ale prace powinny skończyć się na czas – przekonuje Małgorzata Sikora.
– Trzeba sobie z tym poradzić, a to są wzrosty kosztów bo składowanie odpadów nie jest tanie. Pomimo COVID-u nie mamy obsunięć w terminach. Nie zakładamy postoju prac tak, aby trzeba było przedłużać kontrakt.
Inwestycja powinna się skończyć w grudniu bieżącego roku.