Terytorialna Służba Wojskowa pozwala połączyć życie rodzinne i pracę ze szkoleniem wojskowym – mówił w porannym programie RDN Nowy Sącz mjr Cezary Pązik, zastępca Wojskowego Komendanta Uzupełnień w Nowym Sączu. Trwa nabór do takiej służby.
– Pełni się ją cały czas, a raz w miesiącu są ćwiczenia w jednostce – wyjaśnia mjr Pązik.
– Dyspozycja polega na tym, że będąc w domu żołnierz sam się kształci i dba o kondycję. Raz w miesiącu są dwudniowe ćwiczenia rotacyjne, szkolenia w jednostce. Dzięki temu człowiek nabiera doświadczenia – dodaje.
Jeden z batalionów piechoty lekkiej w ramach Terytorialnej Służy Wojskowej działa już w Krakowie, kolejny powstaje w Oświęcimiu. Taka służba wspiera lokalnie wojska operacyjnie. Terytorialsi pomagali między innymi przy usuwaniu skutków trąby powietrznej w Librantowej.
Zgłaszać mogą się osoby w wieku przynajmniej 18 lat, niekarane. Po złożeniu wniosku kandydat kierowany jest na badania psychologiczne i szkolenie wojskowe.