Niekończące się dyskusje podczas sesji rady miasta. Czy prezydent Handzel dostał absolutorium?

konferencja

Od 11.00 do późnych godzin wieczornych trwała sesja Rady Miasta Nowego Sącza. Przeciągające się dyskusje radnych sprawiły, że na decyzje w sprawie wotum zaufania i absolutorium dla prezydenta Nowego Sącza trzeba było czekać bardzo długo.

W sprawie wotum zaufania 11 radnych było za, 10 przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. – Prezydentowi zabrakło 1 głosu, by uzyskać wotum zaufania. Konieczna jest większość bezwzględna – informował wiceprzewodniczący rady Artur Czernecki.

Radni głosowali też w sprawie nieudzielenia prezydentowi absolutorium za 2020 rok. 9 rajców było za, 11 przeciw, 2 wstrzymało się od głosu, 2 nie głosowało. Tym samym uchwała nie została przyjęta.

Trwająca kilkanaście godzin sesja była pełna dyskusji, wzajemnych zarzutów i pretensji.

Radna Teresa Cabała z klubu PiS-Wybieram Nowym Sącz zarzucała prezydentowi między innymi nierzetelne odpowiedzi na interpelacje. Radna wspomniała też o braku pomysłu na odkorkowanie południowej części miasta, przede wszystkim ulicy Węgierskiej.

Nic się w tym zakresie nie robi. Poprzedni włodarze miasta Nowego Sącza mieli pomysły. Zresztą jest koncepcja opracowana i od lat blokowane tereny pod budowę obwodnicy południowej. Nic się w tym zakresie nie dzieje.

Prezydenta bronili radni z Koalicji Obywatelskie i Koalicji Nowosądeckiej. Maciej Prostko twierdził, że krytyka Ludomira Handzla w wielu obszarach jest przesadna i mocno nieuzasadniona.

Przyznam szczerze, że moim zdaniem potrzeba ogromu złej woli, żeby dostrzec tylko i wyłącznie minusy, przy czym w dużej mierze uważam, że w tej kadencji są to minusy wyimaginowane. Rozumiem – takie jest prawo do krytyki i radni są również od tego, żeby krytykować.

Exit mobile version