W lipcu mogą rozpocząć się konsultacje społeczne w sprawie przebiegu obwodnicy Limanowej. Firma, która na zlecenie GDDKiA pracuje nad projektem, do tego czasu powinna wybrać jedną z trzech proponowanych opcji przebiegu nowej drogi.
Już samo wpisanie budowy nowej drogi do rządowego programu 100 obwodnic sprawiło, że temat w mieście na nowo ożył. Od zeszłego roku w tej sprawie jednak pojawiały się jedynie zdawkowe informacje, bez żadnych konkretów na temat ewentualnego przebiegu trasy. Część mieszkańców wciąż nie dowierza w to, że budowa rzeczywiście ruszy.
– Słyszę o tym od 40 lat, a na ulicach coraz więcej aut. Wątpię, by w najbliższym pięcioleciu taka droga powstała – mówią mieszkańcy.
Mimo tego negatywnego nastawienia, limanowianie nie mają wątpliwości, że budowa jest konieczna. – Coraz ciężej przejechać przez rynek. Korki są ogromne – mówi pani, którą spotkaliśmy w mieście.
Dokumentacja jest jednak przygotowywana, a firma zbiera i analizuję informacje o tym, który z trzech wariantów będzie najkorzystniejszy. Jak mówi nam Władysław Bieda, burmistrz Limanowej, samorząd już zgłaszał pierwsze uwagi. – Wnosiliśmy o to, by włączenia obwodnicy były poprzez ronda, co upłynni ruch.
Jedna z koncepcji dotyczy trasy przez ul. Kościuszki i dalej na Lipowe. Ta propozycja najczęściej była wymieniana przez mieszkańców, z którymi udało nam się porozmawiać. Także władze miasta na razie oceniają ten przebieg najkorzystniej.
– Chodzi o przebieg analizowany już w 2000 roku. Przebieg ten najmniej ingerowałby w istniejącą zabudowę, ale nie mamy pełnej wiedzy na temat kryteriów badanych przy wyborze najkorzystniejszego wariantu – mówi burmistrz Bieda.
Szczegóły poznamy w połowie lipca. Jeśli mieszkańcy nie będą protestować w przyszłym roku, mogą ruszyć prace nad projektem obwodnicy.