Problemy sadowników. „Są bez nadziei na dobry jakościowo i liczny plon”

sadownicy zniszczenia

Wracamy do tematu weekendowej nawałnicy z gradobiciem. W regionie nadal liczone są straty, przede wszystkim wśród sadowników i rolników, ale nie tylko.

Gwałtowna burza przeszła w sobotę około godziny 17.00. Najgorsza sytuacja była na pograniczu powiatów: nowosądeckiego i limanowskiego i tam też straty są największe.

Jak mówi starosta limanowski Mieczysław Uryga, większość mieszkańców powiatu nie pamięta tak intensywnego opadu deszczu i gradu. Niektóre z owocowych drzew zostały doszczętnie zniszczone.

-Tutaj mieliśmy do czynienia z potężnymi uderzeniami dużych kul gradu. Niejednokrotnie było tak, że połamało te przyrosty. Uderzenia była tak potężne, że wręcz można powiedzieć okorowało niektóre drzewa – relacjonuje starosta.

Jeśli chodzi o sadowników i rolników, to szkody są poważniejsze niż podczas ubiegłorocznych przymrozków, bo sięgają w zależności od poszczególnych miejscowości od 60 do nawet 90%.

Jan Dziedzina, wójt sadowniczej gminy Łącko mówił nam, że część mieszkańców znalazła się naprawdę w niełatwej sytuacji. – Pewna grupa sadowników, nie wiem jak szeroka na chwilę obecną, będzie miała problem taki, że de facto zostali sami, bez nadziei na dobry jakościowo i liczny plon, a to jest dla nich dochód i podstawa do utrzymania przez cały rok.

Rolnicy, którzy są w najgorszej sytuacji, będą mogli liczyć na odszkodowanie. Jak mówią też samorządowcy, oszacowanie strat w terenie może zająć jeszcze kilka dni, bo w gminach ruszą w teren specjalnie powołane w tej sprawie komisje.

Na przykład w gminie Łukowica powstał już specjalny punkt, do którego poszkodowani rolnicy powinni zgłosić się w celu złożenia wniosku. – Najważniejsze jest teraz, żeby mieszkańcy jak najszybciej złożyli wnioski do urzędu gminy do punktu obsługi sadownika, aby z poziomu Urzędu Gminy można było zrobić takie zbiorcze zestawienie wysokości poniesionych strat przez gradobicie, które wystąpiło w sobotę – mówi wójt Bogdan Łuczkowski.

Dla rolników i sadowników najważniejsze jest jednak to, aby mogli w miarę szybko uzyskać odszkodowanie, lub jakiekolwiek wsparcie, które po utracie zbiorów pozwoli im popatrzeć ze spokojem w przyszłość.

Exit mobile version