Do sądeckich przychodni trafia coraz większa liczba pacjentów ukąszonych przez kleszcze. Pajęczaki atakują nie tylko zwierzęta, ale też ludzi.
Widać to szczególnie tej wiosny, kiedy po zniesieniu obostrzeń ludzie masowo ruszyli na spacery do lasów i parków – mówi specjalista chorób wewnętrznych, doktor Andrzej Fugiel.
– Pojawiło się bardzo dużo kleszczy. Widać je przede wszystkim na naszych pupilach, na psach, na kotach. Natomiast to, co trzeba podkreślić, pojawia się bardzo dużo pacjentów z kleszczami, które trzeba im usuwać, lub pacjenci, u których wystąpiło podejrzenie ukąszenia.
Jak dodaje Andrzej Fugiel, każdy z nas może usunąć kleszcza bez wizyty w przychodni. Trzeba to jednak zrobić stosunkowo wcześnie i prawidłowo, a ranę trzeba koniecznie zdezynfekować.