Tylko w niedzielę na drogach regionu doszło do czterech zdarzeń drogowych, w wyniku których dwie osoby zostały poszkodowane.
– Pierwsze zdarzenie miało miejsce w Gnojniku, później do niebezpiecznej sytuacji doszło w Zbylitowskiej Górze – mówi oficer prasowy tarnowskiej policji Paweł Klimek
– Najechanie na tył samochodu, który wykonywał manewr cofania – kuriozalna sytuacja, która nie powinna mieć miejsca. Kolejne zdarzenie to ścięcie latarni na ulicy Jana Pawła i na koniec Wojnicz, gdzie doszło do kolizji drogowej.
W ocenie policji, tegoroczny długi weekend obfitował w mniej zdarzeń drogowych niż rok temu. – Ciągle jednak dochodzi do brawurowych i niebezpiecznych zachowań mówił w programie Pomagamy i Chronimy Paweł Klimek.
– Mamy raptem dwa wypadki w porównaniu do roku poprzedniego, gdzie były trzy. Wydaje się, że jest bezpiecznie, przede wszystkim nie było ofiar śmiertelnych, to już jest duży sukces. Natomiast cały czas szybko jeździmy bardzo szybko. Było 13 zatrzymanych praw jazdy, jednak w roku ubiegłym było ich aż 26.
Jak przypomina Paweł Klimek, od 1 czerwca weszły też nowe przepisy ruchu drogowego. Polegają one na rozszerzeniu pierwszeństwa pieszych, ujednoliceniu prędkości w terenie zabudowanym, wprowadzeniu zakazu korzystania przez pieszego na przejściu dla pieszych z telefonu komórkowego oraz zakazu jazdy na zderzaku na autostradach i drogach ekspresowych.