Pomysł ma przyciągnąć pasażerów bez żadnych dodatkowych kosztów ze strony miasta.
Jak tłumaczy radny Mirosław Biedroń, obecnie jest możliwość kupna elektronicznie biletu odległościowego tylko od trzech przystanków za 1,50 zł.
– Technicznie bardzo prosty do wprowadzenia przejazd elektroniczny nawet za jeden przystanek na poziomie 25 groszy, to dużą część tych osób, które na odległości 1, 2 przystanki nie korzystały z komunikacji miejskiej, moglibyśmy zachęcić ich, żeby korzystały z tego. Przecież te autobusy i tak w większości jeżdżą puste, więc tu nie ma problemu, że będziemy w tej chwili tracić na czymś. Zyskamy na tym, bo otrzymamy dodatkowych podróżnych, bo jeśli za 25 groszy mogę przejechać się dalej, to chętnie z tego skorzystam.
Wiesław Kozioł ze ZDiK- u odpowiada, że wprowadzenie płatności przystankowej jest technicznie możliwe.
– Wymaga to podjęcia stosownych uchwał i przeanalizowania, jak sytuacja wygląda pod względem oprogramowania urządzeń, które są w autobusach. Na pewno taka możliwość istnieje, ale musimy być w kontakcie z firmą, która wdrażała stosowne rozwiązania informatyczne w autobusach.
Pojawiła się też propozycja, by rowerzystom dać możliwość przemieszczania sią z rowerem w autobusie.
– Inne aglomeracje coś takiego wprowadzają. Możemy na początek wprowadzić przejazd na weekendy i z prostym rozwiązaniem – nie trzeba dodatkowych pasów, można w regulaminie zaznaczyć, że osoba, która chce przewozić rower, musi mieć swoje zamknięcie rowerowe i nim przypiąć rower.
Zdaniem ZDiK-u wprowadzenie możliwości przewozu rowerów jest kontrowersyjne, bo część pasażerów może tego nie tolerować.
– Nie wykluczamy żadnego rozwiązania i na tym etapie nie zostały jeszcze podjęte żadne decyzje – wyjaśnia Wiesław Kozioł.
W celu usprawnienia tarnowskiej komunikacji, nad którą debatowali tarnowscy radni podczas ostatniej sesji, jest też propozycja wprowadzenia tzw. linii Centrum, która jeździłaby wokół centrum ulicami Słoneczna, Słowackiego, Szkotnikiem, Bema i Lwowską co 10 – 15 minut.
Wiesław Kozioł ze ZDiKu odpowiada, że jest to możliwe, jednak generuje koszty i Zarząd Dróg jest w tym zakresie ograniczony.