Śledczy przesłuchali już pierwszych świadków i czekają też na opinię biegłego. Trwa dochodzenie w sprawie ścieków, które w marcu dostały się do kanalizacji Sądeckich Wodociągów z wysypiska śmieci w Nowym Sączu.
Wodociągi obwiniają o to spółkę Nova. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu.
Na razie sprawdzamy, czy zanieczyszczenia były zagrożeniem dla ludzi – wyjaśnia prokurator Jarosław Łukacz.
– W tej chwili postępowanie jest w toku. Toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Są przesłuchiwani przedstawiciele wodociągów oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z delegatury w Nowym Sączu. To postępowanie jest prowadzone przede wszystkim pod kątem ustalenia, czy te zanieczyszczenia mogły zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka, lub spowodować zanieczyszczenie środowiska w znacznych rozmiarach.
Śledczy czekają też na opinię biegłego z laboratorium kryminalistyczno-analitycznego. To pozwoli ustalić rodzaj ujawnionego odpadu i sprawdzić czy zagrażał on środowisku lub ludziom. Od tej opinii zależą następne kroki prokuratury w tej sprawie.