Lewkonie, róże, a może najmodniejszy bukiet koktajlowy? Dzisiaj Dzień Matki, chcemy więc obsypać nasze mamy kwiatami.
Ale czy to wszystko jedno, co kupimy? Zapytaliśmy doświadczoną kwiaciarkę i florystkę, jakie kwiaty wypada dać mamie, a jakich absolutnie.
– Ani kalla, ani anturium! To kwiaty, które kojarzą się z pogrzebem! – przestrzega pani Janina.
Królują, tradycyjnie, róże. Ale we florystyce, jak wszędzie, są mody, trendy i style. W tym sezonie wśród klientów popularne są bukiety mieszane.
– Mieszane, takie kolory, właśnie, wiosenne albo tradycyjne róże dla mamy. Jest też trochę wysyłek, mamy pocztę kwiatową, więc wysyłamy jako pocztę kwiatową. Lubią też bukiety pachnące, żeby były dla mamy, nawet zdarzają się konwalie. Do tego prezenty, czekoladki. Jeżeli doniczka, no to storczyk, bo są bardzo ładne, drobny, duży, albo taka miniaturka różyczka.
Coraz częściej klienci kupują też mamom kwiaty… na balkon.
– Bo dłużej cieszą oko! – tłumaczy ten wybór pani, sprzedająca na tarnowskim Burku kompozycje z surfinii w wiszących donicach.
Jeśli mama jest ogrodniczką, to ucieszą ją też barwne pelargonie albo jakaś ciekawa odmiana byliny, na przykład jeżówka o pełnych kwiatach.
Niezależnie od trendów, wszyscy sprzedający są zgodni – wybierzmy te kwiaty, o których wiemy, że mama je lubi.